[NieWskaZaNa]

Napisane przez funky_girl

mam 2 sumie 4 kolczyki - 3 na lewym i jeden na prawym uchu. Te 2 na lewym uchu przebijała mi kumpela igłą jakieś 3 miesiące temu. Kupiłam igły w aptece, zmroziłyśmy lodem ucho. Pierwsza dziurka poszła gładko, z drugą był problem bo była bliżej chcrząstki - dużo się nacierpiałam przy tym - ale nie przy przekłuwaniu tylko przy wkładaniu kolczyka. Kupiłam trochę za grube i w sumie to chyba z 20 min wkładała mi tego drugiego Ale przeżyłam i mam piekne dziurki i kolczyki.
A kolczyki jak dla mnie - im większe tym lepsze - mam niezłą kolekcje i bzika na ich punkcie

mi sie wydaje ze to przekluwanie uszow igla to glupota. Przy igle naprawde boli jak sie przekluwa. Mi robila kolezanka odrazu kolczykiem. I powiem ze jak robila dziurke to przebijala mi tez ucho zaraz przy chrzastce czy nawet przez nia.i nawet zbytnio duzo nie poczulam. Bo w tym problem polega tylko na przebiciu kolczyka przez ucho to jest tak szybkie ze nie da rady poczuc bolu - ewentualnie po jakims czasie czuc ogromne cieplo. A igla. Przebic igla, wyciagnac ja, do swiezej rany wlozyc jeszcze kolczyk..... ehhhh to skomplikowane i bolesne szczegolnie jezeli chodzi o czesc blisko chrzastki. Ale rozni ludzie rozne poglady . Heh ja takie kamikaze nie jestem