[pseudofeministka]

Napisane przez sandrek

Ja stosowałam olej ze słodkich migdałów - zarówno czysty, jak i w mieszance (BDFM). Stosowałam także olejek Wellness&Beauty, który ma w sobie olej z krokosza. Efekty były podobne. To samo jeśli chodzi o olej łopianowy z Green Pharmacy. Lepiej od słodkiego migdała spisał się na pewno olej z pestek malin. Włosy bardziej błyszczały, były mięsiste, zdyscyplinowane.

Ooooo! Olej z pestek malin sprawdzil sie u mnie jako dodatek do odzywek W sumie nigdy nie stosowalam go solo na wlosy Wiec bede miala go na uwadze.

Natomiast ja mialam lopianowy z Mirrolli i totalnie sie nie sprawdzil.