2013-01-15, 14:14
|
#425
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 069
|
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXII
Cytat:
Napisane przez guacamole
Sorry, ze sie wtracam, ale sama chcialam sobie takiego malego psiaka kupic. Znajomy, ktory od dawna ma rodowodowe psy, a i zawsze chodzi z mlodymi do psiej szkoly, troche mnie zniechecil. Powiedzial, ze chi rodza sie przez cesarke (obciazenie), maja problemy nie tylko ze zdrowiem, ale czesto i z psychika. Trudniej jest ulozyc chi, niz rotwajlera. Takie geny chyba.
Kundelki sa zdrowsze, na pewno
|
ja myslalam ze moze znajomi maja pecha... ale z kim nie rozmawiam z realnych znajomych, co mieli chiue to jak mi mowili na co te psy odchodzily to az zal bral ze sa takie nieodporne
jednemu sie przeziebil jesienia, potem bylo pare miesiecy leczenia, kilku wetow i niestety w koncu odszedl...
drugiemu dostal niestrawnosci, cos zjadl, nie wiadomo czy z wlasnego jedzenia czy cos na trawniku i tez- doba sraczki i po psie
trzeciemu zagryzl go inny pies no to powiedzmy ze wypadek no...
a czwartemu cos z sercem bylo, dostal ataku trzasl sie i nagle kaput nim do weta dojechali...
nikt z nich juz nie ma psa malego i rasowego z tego co wiem, widac boja sie, ja tez bym sie pewnie bala
|
|
|