2009-12-17, 07:19
|
#708
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Farba bez amoniaku Garnier Color & Shine
Cytat:
Napisane przez MonkaIska
Herba shine nie miałam ale dziewczyny z zagranicy chwaliły. Co do fabr bez amoniaku to już tutaj pisałam, ze dla mnie to najgorszy szajs. Palette mi włosów nie niszczyły a po bezamoniakowych wypadały jak szalone. Poza tym co te farby 10 minut muszą w sobie za żrące substancje zawierać, ze tak szybko wnikają we włosy Po G&S myślałam, ze zostanę łysa i poleciałam do dermatologa.
Ale człowiek jednak nie uczy się na błędach bo kupiłam Casting :P
|
Casting jest bez amoniaku, ale to drogeryjna farba. Mi farouk lub matrix nigdy nie zniszczyly wlosow i nie trzyma się ich 10 minut. Nie wiem o jakich bez amoniaku w takim razie piszesz. Ja malowalam bezamoniakowymi co 2 tyg. i nie mialam zadnego wypadania. Te farby nie rozjasniają i są z bardzo slabą wodą utlenioną, zmieniają jedynie ton i wnikają plytko we wlos. A pallette do nich nie nalezy.G&S równiez.
Nie niszczą tylko te, ktore mają zmniejszoną paletę odcieni i są z wodą do 3%. Nie zawsze pokrywają siwe. W drogeryjnych farbach jest jak nie amoniak to jakies jego pochodne. Te prawdziwe bez amoniku to np. farouk chi, matrix lub diacolor loreala. W sklepach fryzjerskich. Problem w tym,że wnikają one plytko we wlos, szybko się wymywają i mają zwykle ograniczona ilosc odcieni. Trzeba nimi często powtarzac malowanie a zwykle są drogie.
Edytowane przez majreg
Czas edycji: 2009-12-17 o 07:28
|
|
|