[buahhot]

Napisane przez Penny90

Masakra...
Ale wyobrażasz sobie wywalić w błoto 8 stówek? Za zniszczenie mi wlosow?! Myslalam ze tam dzisiaj zemdleje, jak sie dowiedziałam, ze jeszcze mam im płacić. Za co? Za farbe, ktora kosztuje 24zl? Bo tyle kosztuje ta, ktora mi nakładała fryzjerka. Zarabiać na reklamacji? Szczyt braku klasy.

Napisane przez NeverGoodEnough18

Ale ja Ci się wcale nie dziwie, miałaś piękne włosy u mnie to one już i tak popalone przez te ciągłe farbowanie na blond . Jejku 800 zł . Ja bym nie płaciła nawet gdyby mieli po mnie radiowóz wysłać, o nieee . Była tam jakaś szefowa czy ktos? Czy tylko fryzjerki?

ja tez bym nie zaplacila ten drugi raz te 240zł no way. mogliby nawet policje wezwac. dla mnie to co ten salon odwalil to jedno wielkie dziadostwo. obsmarowalabym ich w internecie drugi raz, poszla do rzecznika.
jak laska moze twierdzic, ze po spapranym pierwszym razie, poprawka koloru (nie kondycji) jest normalnie platna przez Ciebie, jesli juz za ta nieudana koloryzacje zaplacilas ponad 500zł! to tylko jakies wiesniaki kazaliby zaplacic drugi raz, no tak zerowac na niezadowolonym kliencie? jak widac im nie zalezy, ja bym ich ladnie obsmaarowala. nawet jesli teraz jestes zadowolona.
oni serio maja cennik w necie, zeby zobaczyc czy faktycznie te refleksy kosztuja 520zl? no nie chce mi sie wierzyc ze zwyczajne ombre/sombre/refleksy tyle moga kosztowac. sama robilam sombre za 170 z dwa miesiace temu (bez olaplexu)gdzie laska uzyla trzech roznych farb-nie calych.
Za pierwszym razem olaplexu nie uzyli, to za co oni wzieli tyle kasy? za 200g rozjasniacza, wode utleniona, szampon? no nie wiem laski. ja wiem ze placi sie glownie za usluge pofarbowania a nie za same produkty, ale zeby za taki efekt dac 760zł zeby nie bylo-efekt mi sie podoba jaki jest teraz, ale inny salon wzialby za to 250zl no moze 300.
ale sie zbulwersowalam z rana, Penny nie odpuszczaj.