[kicia555]

Napisane przez xPoziomkax

Postanowienia zaczynają się w głowie i one tak naprawdę muszą dojrzeć.. Też zanim zaczęłam ćwiczyć w głowie miałam bitwę myśli i z jednej storny chciałam, a z drugiej uciekałabym jak najdalej od ćwiczeń.. Teraz juz się przyzwyczaiłam, 3 razy w tygodniu ćwiczę, mam tabelkę, robię "ptaszka" po każdych wykonanych ćwiczeniach i to motywuje Przede wszystkim czuję się lepiej, mam wiecej energii i chęci do życia
Mi gorzka nie smakuje



A ja kurde lubię bułeczki czy chlebek No kurcze każdy jest inny tak naprawdę Ja ze słodkości zrezygnowac potrafię, ale ze słonych rzeczy już za chiny ludowe

ja tam lubię ćwiczyć, ogólnie to biegam więc też tak bardzo się nie pilnuję bo więcej zrzuciłam biegając i jedząc w miarę normalnie niż nie ruszając się a stosując diety itp a tak naprawdę to cwiczę bo to pozytywnie uzależnia, a nie dlatego żeby się odchudzić tu czy tam

chlebek, bułeczki ale słonych przekąsek unikam bardzo i z nich potrafię zrezygnować całkowicie