Ja kupiłam dla swojej Mustelę- raz że są łatwo dostępne, dwa spore opakowania i cena często w promocji. Mam olejek do mycia i żel Stelatopia- nie wiem który lepiej się sprawdzi w razie czego sama zużyję
Krem do pupy, krem Cicastela na podrażenia i spf. Dla siebie wzięłam maść na brodawki (bo nie ma lanoliny, która jest w większości tego typu maści, a na którą jestem uczulona). Oprócz tego domówiłam tylko z Bioturm maść z cynkiem i srebrem jakby się zdażyło odparzenie na pupie. Więcej nie kupowałam, bo pewnie wyjdzie w praniu.
Ja przy pierwszej córce używałam głównie wacików i wody z płynem/ mydłem. Chusteczki tylko poza domem, chociaż wtedy wszyscy znajomi używali tylko chustek. Nie było wtedy chustek w sklepach z dobrym składem. Dopiero po jakimś czasie pojawiły się te wodne Water Wipes.
Teraz chciałabym ograniczyć zużycie tych wacików, ale nie mam pomysłu innego póki co. Na pewno chustki Tami będę używać przy grubszej sprawie
Wiadomo, żużywa się sporo przy niemowlakach, jak nie pieluchy to waciki/ chusteczki. Ale alternatywa pieluch wielorazowych jakoś mnie nie przekonuje póki co. Dobrze, że przynajmniej mamy większą możliwość wyboru produktów bardziej przyjaznch środowisku.
Ej no czemu- niektórzy potrzebują takich rozwiązań
Sama zamówiłam olejek do krocza od Weledy
Zobaczymy ile dam radę się smarować.
Na razie faktycznie bym Ci nie polecała tego peelinu Miya, dopiero jak wyleczysz skórę.
Ręczniczki Tami są super, sama wiele razy kupowałam do wycierania twarzy, np w podróży jak nie chciałam używać do buzi hotelowych ręczników (nie wiadomo w czym prane). I są też wielofunkcyjne, np. do demakijażu płynem/ mleczkiem zamiast wacików też super się sprawdzały.