2008-10-12, 15:00
|
#4821
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 63
|
Dot.: Zabieg Cosmelan-Pamietnik- Część II
Dzień dobry kobietkom,
Widzę, że niedzielne pogaduchy całkiem żwawo Wam idą
Ja niestety mam dwie pociechy w domu i tak absorbują że zagladam do Was z opóznieniami
Dzięki za porady w sprawie malowania, a właściwie niemalowania I mówicie że 2 miesiące mam wychodzić bez namalowanej twarzy na głowie???!!! Ojeju, od lat się maluję do pracy, więc nikt nie wie jak wygladam naprawde A teraz do tego mam jescze sie obierać! To dopiero moge współczuć tym co będa na mnie patrzeć!!!
Jestem już dwa dni po!!! Mówiłyście, że dziś będę czerwona - a tu zero czerwieni. Buzia wyglada całkiem ladnie (no oprócz plam), tak jakbym wyszła od kosmetyczki po maseczkach i wklepaniu grubej dawki kremów. Tylko koło nosa zaczęło się łuszczenie, ale akurat mam od tygodnia ostry katar, więc skóre mam bardziej podrażniona w tych miejscach od ciągłego smarkania.
Skoro juz całe dwa dni funkcjonuje z tymi mazidłami, to widze jak to wyglada w praktyce, więc i znow nasuwa mi sie kilka pytań do Doświadczonych Koleżanek
- jak grubo powinno się smarować Cos2? Kosmetyczka powiedziała że bardzo cieniutko. Tylko że ja nie mam pewności że na pewno taka cienka warstwa dotrze we wszystkie zakamarki
- czy do mycia twarzy mam używać samej wody, czy mogę żelu? Na razie myłam samą wodą, ale mam wrażenie niedomycia A skoro żel, to jaki? Mam Vichy NormaDerm i do tego tonik - czy te są odpowiednie, czy może za mocne?
- co mam nakladać na oczy i wokoło nich, skoro Cos2 nakladam z ominięciem tych powierzchni? Czy moge stosować jakieś kremy pod oczy? Albo ze świetlikiem?
- w sprawie malowani - dobrze spróbuje bez pacykowania, ale skoro oczy omijam, to rozumiem, że chociaż rzęsy mogę tuszować, czy tak? Powiedzcie, że mogę, bo inaczej wszystkie kosmetyki mi zwietrzeją prze ten czas kuracji
|
|
|