Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie kwietniowe 2016 w końcu tulą swoje maleństwa! Odchowalni część pierwsza!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-08-17, 07:47   #2553
groszekpat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 280
Dot.: Mamusie kwietniowe 2016 w końcu tulą swoje maleństwa! Odchowalni część pierwsza

Podczytuje Was czasami jak mały nie płacze i mam chwile czasu. To jest forum publiczne i tak jak pisałyście każdy ma prawo wyrazić swoja opinie, ale proszę nie obrażajcie sushine. Nikt nie jest idealny i każdy popełnia błędy. Z cukrem się zgadzam, ale byście sie zdziwiły ile osób tak robi i dla nich to normalne i nie widzą w tym nic złego. Ja nie dodaje małemu do niczego cukru, ale mam siostry o wiele starsze ode mnie i one dodawały.
Jak tak Was podczytuje i rozmyślam nad Waszymi poglądami na temat karmienia piersią i wprowadzania stałych posiłków, to mogłabym myśleć, że jestem wg waszych poglądów okropna matką. Pojade małemu słoiczki i się tego nie wstydzę. Nie uważam że są złe jeśli mają dobry skład. Są dla mnie na tym samym poziomie co produkty z warzywniaka. Chyba że miałabym możliwość siania własnych w ogródku to wiadomo, że wtedy bym z nich małemu gotowała, bo byłyby najlepsze. Karmić przestałam jak mały miał 2 miesiące z powodu okropnych kolek. Odstawiłam wiele produktów i nie było poprawy. Nawet przy piciu strasznie bolał go brzuszek i nie mógł sie najeść. Cały dzień chodziłam nosząc go z odkrytym biustem żeby chwilke chociaż pojadł. Bo inaczej była tragedia. Chciał jeść i prawidłowo ssał. Badania miał wszystkie ok i usg też. Przeszłam na nutramigen, bo nie miałam już siły. I o dziwo jest lepiej. Boli go brzuszek ale jest lepiej niż było. Też płacze przy piciu z butelki. Lekarze nie wiedzą dlaczego. Mówią, że musi samo przejść. Mam 4 letniego synka który był bardzo pokrzywdzony przez tą sytuacje. Z dzieckiem płaczącym na rękach nie mogłam mu nawet śniadanka zrobić ani sie pobawić. Ciągle musiał czekać aż mały przestanie płakać. Zrobił sie przez to nerwowy i płakał czesto. Lubiłam karmienie piersią czułam tą wieź z małym i nieraz płakałam i sie obwiniałam że już tego nie ma i tesknie za tym, ale mam też drugie dziecko i nie moge go odepchnąć z braku czasu. Musze dzielić czas na dwoje. I nie uważam że przez to jestem okropną matką. Wybrałam poprostu mniejsze zło.
Sushine a co do patologii wielodzietnych to ja z takiej pochodze. Mam piątke rodzeństwa i ojca alkoholika który zniszczył mi życie. Mame miałam za to najlepszą na swiecie. I nie czuję się patologią. Masz prawo tak uważać.
groszekpat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując