[lubiekawe5]

Napisane przez berry40

Myślałam,że jestem najstarszą matką wśród wizażanek , w kategorii "najpóźniejsza pierwsza ciąża" pewnie nadal
Urodziłam córkę w wieku 41 lat, ciąża planowana od 9 lat, po długim i trudnym leczeniu.
W tym wieku urodziła pierwsze dziecko Halle Berry, drugie mając 47 lat, Monica Bellucci podobnie- w wieku 40 i 46 lat- chyba obie planowały późne macierzyństwo.
Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Maciąg- mając 43 lata.

Wszystkie dbają o siebie , wyglądają kilka-10 lat młodziej, na pewno mają niższy wiek biologiczny.Niepalenie (nigdy nie paliłam) i dobra dieta (kocham pomidory, wiadomo-likopen) , szczególnie podczas starań o dziecko, dają dobre efekty odmładzające- wiem po sobie.

Jedyne, co bym zrobiła inaczej będąc w ciąży, to nie stresowała się badaniami prenatalnymi z krwi, które wykazują duże ryzyko statystyczne- tylko samo genetyczne USG u dobrego specjalisty.

Samo macierzyństwo po 40 rż- chyba podobnie, jak po 30 (porównując z rodziną, znajomymi).

witaj
jak miło Cię poznać. ja jak pisałam jestem mamą już dwóch córek, trzecie w drodze teraz jestem w 10 tygodniu ciąży.
Ja zrobiłam z badaniami tak jak pisałaś. Tylko USG. Powiedziałam sobie, ze jak wyjdzie dobrze nic dalej nie robie. I nie pomyliła mnie moja intuicja, zresztą wiedziałam że testy pappa to tylko czysta statystyka, liczenie prawdopodobieństwa które z uwagi na nasz wiek zawsze wyjdą źle
Teraz zrobie tak samo. Jeżeli by USG wykazało odchylenia zrobie albo amniopunkcje albo ten nowoczesny test na wykrywanie DNA dziecka w krwi matki.
Jeszcze tylko dodam, ze obecna narzeczona mojego pierwszego męża urodziła mu syna w wieku 42 lat, to było jej pierwsze dziecko.
Jak przechodziłaś ciąże? JAk rodziłąs?

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Cytat:
Napisane przez szajajaba
Lubiekawe, wyluzuj, nikt ci tu niczego złego nie pisze wszystko z przymrużeniem oka przecież napisane, śmiejemy się ze "starej ciąży"

Dokładnie
......................... ......................... ......................... ......................... ...................
Tylko pisząc to trzeba mieć świadomość, że osobę po drugiej stronie moze to nie rozbawić bo jest to temat nader delikatnej natury.
Mnie jakos nie bawi to przymrużenie oka, choć mam poczucie humoru, tylko ze żart jest wtedy gdy śmieszy każdego, a nie tylko żartującego.
Natomiast żeby było jasne , nie obraziłam się i rozumiem, ze nie było w tym raczej złośliwości. Odpowiedziałam tylko w sposób jaki uznałam za szczery z mojej strony
FAjnie, że się odezwałyście. Dziękuje.

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

BERRY - teraz dopiero doczytałam.....jesteś z KIELC????????????? Nie uwierzysz............ale ja TEŻ Nie no aż trudno uwierzyć............szok normalnie he he. Choć ja rodowita kielczanka nie jestem bo mieszkam tu od dwóch lat, ale już sie nia czuje ha ha ha ha