[Rayne]

Napisane przez Vivien

I co się dziwić, że laski nie dają się przekonać do szkodliwości solarki, skoro pakowanie sobie trucizn do oczu im nie przeszkadza, bo przecież kawa i jajka też są niezdrowe.

Vivien, ja już kiedyś pisałam o tym, że jak widzę niektóre posty, to mi ręce opadają. Ostatnio dziewczyna zamieściła zdjęcia jakichś zmian skórnych (taka rozległa wysypka z zaczerwienieniem), pisała, że ją strasznie swędzi i co ewentualnie ma zastosować, żeby nie swędziało, bo na razie nie ma czasu iść do lekarza. W następnym jej poście widzę: "mama dała mi Hydrocortisonum, jak smaruję, to nie swędzi już". Miotnęło mną - stosowanie maści sterydowej na niezdiagnozowane zmiany skórne, bez nadzoru lekarza, na dodatek pewnie stosowanie więcej razy dziennie niż można... Zresztą zdaje mi się, że była to jedna z naszych fryteczek z wątku solaryjnego. Ale co się dziwić, skoro rodzice są równie nieodpowiedzialni jak ona sama?