[Kasia_L]

Napisane przez Vivien

Nawiasem mówiąc, zauważyłyście, że niezależnie od tego, czy to dyskusja o szkodliwości papierosów/UV/podejrzanych środków odchudzających/itepe argumenty są dwa:

1. Inne rzeczy też są szkodliwe
2. Inni stosują i żyją

Nie do zbicia po prostu.

Tak, tendencja do w.w. 2 argumentów jest jak się okazuje uniwersalna. Szczególnie zauważyłam ją w wątkach solaryjnych . Dziewczyny tłumaczą solariomaniaczkom o wpływie UV, wskazują na źródła naukowe itp., ale to nie trafia. Ale i palacze na fakt, iż palenie powoduje raka, odpowiadają "na coś trzeba umrzeć".

Zdaje mi się, że dysonans poznawczy u odbiorców informacji nt. różnych szkodliwych rzeczy daje o sobie znać. Jedni dla jego zniwelowania zmienią sposób życia (tu: na zdrowszy), a inni tłumaczą sobie swoje postępowanie szukając argumentów zawartych w pkt. 1 i 2, przywołanych przez Vivien.