Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Patenty na bycie NAJ :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-12-29, 13:01   #4934
marcheweczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 239
Dot.: Patenty na bycie NAJ :)

Cytat:
Napisane przez Ag4 Pokaż wiadomość

Ja się przyznaję - wyciskam
nieeee bić!
Jak mam gdzieś wyjść a mam biały czubek to co innego mam z nim zrobić
Cytat:
Napisane przez dontknow Pokaż wiadomość
no ja to samo.
bic cie nie bede, bo sama musialabym sie porzadnie zdzielic w takim razie^
Ja też bić nie będę, bo mnie też się zdarza.
Do szału doprowadza mnie zakaz wyciskania na Biochemii. Bo jak niby mam zatuszować te wielkoludy po wysypach, wie ktoś?! Takie żółte bleee
Znalazłam swój patent, którym się chętnie podzielę, minimalizujący ryzyko rozniesienia bakterii, przebarwień i nowych syfków w miejscu dopiero co wyciśniętego:
1) Jak zauważam paskuda wypychającego się na zewnątrz, to mu pomagam, smarując go Vitellą Ictamo (genialnie wyciąga).
2) Jak już go widzę to smaruję dalej (Vitella też przysusza, zawiera cynk), aż wyjdzie calutki, tak, że syfek po naciśnięciu nie boli
3)Gdy już nie boli, czekam jak tylko długo mogę, żeby sam wysechł, czasami, przy odrobinie szczęścia odpada przy myciu twarzy albo przecieraniu tonikiem (wtedy patrz punkt nr 5)
4)Potem dezynfekuję spirytusem, biorę po kawałku papieru toaletowego na palec i wyciskam (zwykle wychodzi ładnie, wystarczy raz pchnąć w odpowiednim miejscu). Staram się naciskać jak najsłabiej i jak najkrócej, nie uszkadzając żadnego naczynka.
5)Wyciśnięty ślad dezynfekuję i....to nie koniec! Znów smaruję Vitellą Ictamo! Może się wydawać, że nic tam nie ma, ale jest tam jeszcze mnóstwo białego płynu! Jak wyjdzie go sporo to ścieram Vitellę i smaruję jeszcze raz, powtarzam czynność, aż nie będzie prawie wcale nic wypływać (może to trwać nawet godzinę) i miejsce po wyciśnięciu będzie prawie płaskie. Dzięki temu następnego dnia nie zaskoczy nas nowy pryszcz w tym samym miejscu.
6)Następnie smaruję miejsce jakimś wysuszaczem (ja wykańczam Effaclar A.I., ale pasta cynkowa też da radę).
Po wyciśnięciu zostaje mi mała czerwona kropka, a nie wielka plama, która znika tygodniami
Jest to dosyć czasochłonne, ale to najlepszy kompromis pomiędzy wyciskaniem natychmiast, a nie wyciskaniem w ogóle, jaki udało mi się wypracować
marcheweczka jest offline Zgłoś do moderatora