[vril]

Dziewczyny, katastrofa
Od prawie 2 tygodni uzywam samorobionego serum C 5% i skora zamiast lagodnie blednac staje sie coraz bardziej buraczana i piecze przy aplikacji serum na twarz. Do tego pojawily mi sie plamki i zaczerwienienia na policzkach, glownie z jednej strony (akurat od strony okna, gdy tak siedze pol dnia przy kompie), boje sie zeby sie to nie skonczylo przebarwieniami Skora na twarzy sama w sobie jest gladka, jakby codziennie byla minimalnie zluszczana ale czuje, ze pod nia zaczyna sie sajgon w miejscu tych plamek
Jedyna zmiana w pielegnacji od tych 2 tygodni, to wlasnie serum codziennie rano i hydrolaty, najpierw 50 ml blawatkowego, a teraz oczarowy (po nim tez mi sie twarz zarozawia). Co robic? Odstawilam serum, mozliwe zebym miala na nie uczulenie i to az z takimi konsekwencjami?
Dodam, ze rowno 2 tygodnie temu bylam na oczyszczaniu u kosmetyczki,
skora byla w idealnym stanie i zamiast utrzymac ten stan, tylko pogorszylam sprawe