[Pomadka]

Nie czytałam całego wątku i nie wiem co polecacie.

Ja jednak widziałam i testowałam na ręcę parę dni temu cien firmy Bell Planet [tak to się nazywa?] ta najnowsza produkcja Belli. Kruczo czarny bez poświaty innych kolorów, np. grafitu czy szrości. Cena ok. 11,o zł. Spodobał mi się.

MNie do tej pory sprawdziła się czarna mapka Inglota, którą potrzaskałam w pył ale ona ma odrobinę szarości, zwłaszcza jak się ją dośc dobrze rozetrze na granicy. Mimo to polecam, bo sam cień jest bardzo ładny i fajnie wyglada na oczach.

Mam jeszcze jedne czarny cień prasowany, firmy NO Name ze srebrnymi robinkami, ten to jest jak smoła, ale niestety ma drobinki i obrzydliwie w związku z tym się sypie, co mi baaardzo nie odpowiada!

Wypróbujcie Inglota lub Bell, bo są naprawdę spox cienie.