[kasiaj85]

Napisane przez nadi83

no to super-będziemy razem trwac w oczekiwaniu
też jakoś szczególnie nie zależy mi na czasie, ale w razie co ja dziś zrobiłam już przelew, więc przynajmniej ja tym maruderem nie będę

hihi ja tez zrobiłam przelew a potem sobie pomyślałam, że w zasadzie to bym jeszcze chciała sampla korektora i Soft Bronze...ehhh

Napisane przez nadi83

kuś, kuś, kuś (czy jak to tam sie robi przy kuszeniu ) a widzisz jak to jest a tak serio to ja sobie smaku narobiłam, bo raz, że zawsze to zdrowiej podobno i różnica jest widoczna w stanie cery, po drugie zawsze to jakos lżej na skórze (bo tak to krem, baza, podkład, puder, a tak se jednym strzelę ). Ja tam zaryzykowałam i poszłam w buff (bo bladzioch ze mnie, na stronce jest opis wypisz wymaluj o mnie, no i skojarzyło mi się z moim colorstay'em, kt pasuje idealnie), gorzej z odcieniem, ale zaryzykowałam: fairy light neutral w formle intensive i pędzel flat top.

ja to w zasadzie głównie żeby stan cery poprawić... LHK się przyda bo to fajny pędzelek wzięłam Try Me Free zestaw Ivroy, są tam dwa kolorki które chciałam przetestować i jeden który B.Marta poleciła teraz bedzie trzeba się jeszcze wkręcić w minerały żeby nie było... muszę kupić dobry krem pod nie, i pooglądać tutoriale na YT "z czym to się je?" zakończmy ten offtop bo nam moderacja za chwilę grzecznie wlepi bana
Żeby było MACowo:
MaSS: ładny ten puderek w kwiatki, jaki daje ogólnokońcowy efekt?

mam problem... szukam po swatchach i nie umiem wybrać sobie szminek z kolekcji SpringF... Tzn wiem na pewno że chcę Pink Burst ale jeszcze podobają mi się Victorian i Fresh Salmon... ale na róznych swatchach te szmienczki się różnie prezentują... szukam raczej delikatnego ciepłego kolorku, więc niby Victorian odpada, ale coś w nim jest ciekawego...Fresz Salmon na niektórych zdjęciach ładny a na niektórych pomarańczowy... Nie wiem, obawiam się że pozostanie mi czekanie... jeśli w marcu ma wejść to super, ja pod koniec marca będę we Wrocławiu to obczaję
Gorzej, podobają mi się aż trzy błyszczyki... Purple Rage (100%-towiec), ChaCha (ładniusi delikates) i Hush, Hush Rose... wszystko super gdyby nie pełna szafa błyszczoli...kiedy ja to pozużywam... a do nowości ciagnie, uchhh jak ciągnie...
nom i Wam się pożaliłam
tęsknię za cieniami... od soboty nie miałam makijażu na sobie