[zagubiona89r]

Napisane przez Nexca

myśle ze i tak bedziecie zestesewani na tyle ze kolacja bedzie jedna wielka wtopa

moim zdaniem moze byc po bozemu tylko nozki do gory podnies
mysle ze powinno byc ok!

A ja myślę, że nie. Od jakiegoś czasu powoli przechodzimy do kolejnych etapów tak jakby. Staramy się jak najlepiej poznać swoje ciała. Powiedziałam mojemu Tż-towi, że dla mnie nie ma żadnego znaczenia czy za 1 razem będzie bosko, bo zwykle nie jest i to żadna tragedia, genialnym kochankiem czy kochanką nikt się nie urodził. Może nie powinnam tego facetowi mówić, a może dzięki temu poczuje się pewniej. To jest tak, że nie musi wtedy do niczego dojść jeśli któreś z nas nie będzie tego chciało, natomiast bierzemy coraz poważniej tą ewentualność pod uwagę. Z czasem będzie coraz przyjemniej i coraz lepiej, a ten nasz 1 raz ja traktuję raczej emocjonalnie, przyjemność sprawi mi sama bliskość mojego partnera a nie to czy będzie mi "nieziemsko" czy też nie. A co do kolacji, oboje nie chcemy jakiegoś spontanu na tylnim siedzeniu samochodu, albo z rodzicami za ścianą i lękiem, że ktoś wejdzie. Wtedy to może (ale nie musi kto co lubi) być wielka wtopa i złe wspomnienia. Nam wystarczy, że będzie tak jak sobie oboje kiedyś tam wymarzyliśmy.

P.s co do tych nóżek to niezły pomysł i chyba całkiem skuteczny jeśli dobrze myślę A poduszkę też można skombinować będzie wygodniej po prostu