Dot.: Zielone włosy
Ja też miałam problem z zielonymi włosami,ale w innej sytuacji,przyciemniałam platynowe do średniego blondu.Męczyłam się z tą zielenią dobre trzy miesiące,dopiero po około 3-4 farbowaniach ciepłymi odcieniami włosy pozbyły się zielonej poświaty.Na początku możesz zrobić kąpiel rozjaśniającą np rozjaśniaczem joanny,czyli rozjaśniacz,oksydant 9%,kilka łyżek maseczki i kilka łyżek szamponu.Nakładasz tą mieszankę na około 5-7 minut,ale nie na skórę głowy i nie na ewentualny odrost.Masujesz jakbyś myła włosy,możesz dodatkowo spienić kranówką bo mieszanka lubi zasychać.Potem spłukujesz i nakładasz dobrą maskę na 15 minut pod czepek.Taka krótka kąpiel nie niszczy włosów,na moje przetrawione rozjaśnianiem jakoś negatywnie nie wpłynęła.Gdyby potem jeszcze wychodziła zielonkawa poświata stosuj farby o ciepłym odcieniu,ja stosowałam te z końcówką 32 po kropce,oznaczają one beże.
Jeśli boisz się kąpieli możesz do następnego farbowania użyć farby natury z dodatkiem dosłownie 3 łyżeczek farby o odcieniu mahoniowym,czyli z 5 po kropce,ale farby muszą być z tej samej serii.
Pierwsze i drugie zdjęcie jest gdy już w miarę pozbyłam się zieleni,ale jeszcze widać ten refleks,a ostatnie aktualne.
__________________
|