Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Neauty Minerals
Wątek: Neauty Minerals
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-01-13, 16:51   #603
bigosowadama
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 998
Dot.: Neauty Minerals

Cytat:
Napisane przez olencja kwiatencja Pokaż wiadomość
Bidżi osobiście uważam, że Butter Cream jest chyba za ciemny, ale mopjej gebie to różnicy nie robi bo i dobrze wyglądam w Morning Gold i w Butter Cream
Ja raczej się nie opalam, słońce baaardzo opornie łapie, a i filtruje się chociaż ostatnio u mnie z tym bardzo na bakier, ale to dlatego, ze nie mam pary by ukręcić sobie coś kwasowego
Więc nie powinien być problem, zresztą na lato planuje się wyposażyć w Ecolore hehe
Rzeczywiście masz nietypową cerę.
Taka rozpiętość- też bym tak chciała mieć
Na lato też przymierzam się do Ecolorka.
Cytat:
Napisane przez mamaAmelka Pokaż wiadomość
Dostałam mejla, że zostały uzupełnione braki w magazynie i jutro wyślą mi cień, którego nie było w grudniu
Do mnie też wysłali info o wysyłce brakującego cienia.
Super są. Bardzo mi się podoba jak postępują.
Cytat:
Napisane przez norka93 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny. Jestem nowa w tym wątku, od dłuższego czasu poluję na podkład mineralny z Neauty, ale jakoś nie mogę do końca się przekonać, zawsze mam stracha przed zamówieniem podkładu jedynie ze 'swatchy' z internetu. Przekopałam troszkę wątku (kilka stron z początku tematu i od postów z formułą kryjącą). Proszę Was o pomoc w doborze koloru, jakieś wskazówki. Do tej pory, z pełnowymiarowych opakowań zamawiałam jedynie Golden Fairest z AM (niestety, nie pamiętam już efektu, ale z prześwitów, które mam w głowie, raczej średnio mi się podobał, chyba był odrobinkę za ciemny, odcinał się od szyi, zbyt pomarańczowy?) i China Doll z LL. Z China Doll sprawa ma się już lepiej, bo podkład nie odcina się od szyi, nie jestem w stanie dostrzec różnicy czym jestem bardzo zaskoczona, ale na buzi nie wygląda już tak dobrze. Po pierwsze - jest zbyt małe krycie. Mam cerę naczynkową, przebijają mi się rumieńce na policzkach (zależnie od dnia, od tego czy poprzedniego wieczoru zaaplikuję coś na noc, na twarz i czy zmaltretuję buzię rano, obecnie zmaltretowałam i rumieńce są... ) Nie chcę nakładać pierdyliarda warstw LL, tylko po to żeby uzyskać krycie i przy okazji ciasto. Zastanawiam się czy kryjąca formuła podkładu Neauty, zdoła przygasić chociaż troszkę rumieńce już po pierwszej warstwie. Kolor China Doll nie jest zły, ale coś nie do końca mi w nim pasuje, po prostu nie podoba mi się kolorystyka na twarzy. Przepraszam za dłuższy wywód. I tutaj jest pytanie do Was - czy mogę śmiało celować w kryjący Golden Ivory? Dla bezpieczeństwa dokupię próbkę kryjącego Olive Light albo może odwrotnie? Mogę dołączyć zdjęcie szyi (na buzię się nie zdobędę ), tylko nie wiem czy to cokolwiek da, bo w przy takim świetle dziennym jakie jest teraz wypada bardzo blado i kompletnie bez żółtych, delikatnych bardzo tonów, a osobiście uważam, że takie mam. Co myślicie o tym?

Edit:
Nałożyłam za pomocą beauty blendera (daje nieporównywanie lepszy efekt wtopienia z buzią niż mój pędzel z Zoevy - 104 Buffer, może jest zbyt zbity, nie mam innego, żeby sprawdzić) podkład mineralny China Doll z LL dla przypomnienia sobie, dlaczegoż to on mi nie pasuje do końca. Otóż, kiedy na szyi nie widać, że podkład się odznacza - szyja ewidentnie pozostaje w tonacji żółtej - to już na twarzy mimo, że koloryt jest wyrównany, to na całej buzi tworzy jakby delikatnie zaróżowioną powłoczkę przez co odcina się od szyi, co jest dla mnie abstrakcją, bo nie rozumiem tego procesu. Toto wszystko jest jakby zbyt blade i wdaje się delikatnie w róż, co wyraźnie odcina się od szyi. Czy z kryjącym Golden Ivory też mogę mieć taki problem? Wiem, że co buzia, to inne preferencje, ale chciałabym kupić pełnowymiarowe opakowanie, dlatemu atakuję ze wszystkich stron.
Co do formuły kryjącej to jedna warstwa powinna zakryć rumień. Najwyżej pod można zastosować korektor zielony.
Ja bym na Twoim miejscu zamówiła najpierw próbki.
Wiem, że z tym jest zabawa.


Piszesz, że używałaś AM golden fairest i LL china doll.
Miałam w użyciu obydwa odcienie.
Golden fairest za ciemny i za brudnopomarańczowy, LL dobry, neutralny kolor (może nawet za neutralny, nie pamiętam już)
China doll, na twarzy był ok (poza kryciem), twarz - szyja mimo wszystko różniły się. Twarz była zaczerwieniona i ciemniejsz od szyi, która była blado sinożółta.
W każdym razie ja wybrałam próbki neutral pale, fair golden ivory i olive fair.
Moja skóra jest trochę dziwna. Twarz mam ciemniejszą od szyi, zaróżowioną, taką jakby przyprószoną popiołem (nie szarawą).
Natomiast szyja to już inna historia jest. Ogólnie blado-sino-zielono-żółta. Co wygląda dziwnie przy twarzy. Dekolt znowu mam lekko zaróżowiony.
I tu zaczynają się schody z podkładem. Niby żółte mi zakrywają zaróżowioną cerę, ale odcinają się od szyi, która wydaje się zielonkawa.
Typowe oliwkowe podkłady (żółć +zieleń), do szyi mi nawet pasują, ale na twarzy jestem po prostu sina.
Doszłam do tego, że wybieram neutrale z domieszką żółci, lub oliwki.
Golden ivory mi pasuje poziomem, ale na twarzy wygląda woskowo (za żółto)
Olive fair pasuje mi, szczególnie do szyi,tylko to jest taka szara oliwka.
Mogą z niej wyłazić różowe tony.
Kombinuję by do olive light dodać golden ivory lub na odwrót.
Jeszcze nie zdecydowałam, która wersja jest lepsza.
Neutral fair też mi pasuje, jest neutralny, z dodatkiem żółtych tonów.
Twarz fajnie w tym podkładzie wygląda.
Neutral pale porównuję do golden ivory. Tylko ivory ma więcej żółtych tonów.
W pale nie wyglądam źle, może odrobinę za blado, ale mi to nie przeszkadza.
Mi skóra wyłapuje w podkładach tony pomarańczowe.
W tych wyglądam po prostu koszmarnie. Tony różowe też łapię, ale chyba w mniejszym stopniu.
Tak czy siak nie pasują mi i świnki i orange.
Cytat:
Napisane przez Noodle Soup;54119843[B
]Mam taki sam problem. To wynika z tego, że kolor podkładu + zaczerwienienie twarzy[/B] = zupełnie inny odcień. Nigdy nie będzie tak, że podkład dopasowany do szyi nałożony na twarz (która jest w innym odcieniu) będzie wyglądał identycznie, chyba, że podkład jest szpachlą i nic spod niego nie prześwituje :P
Z Ivory może występować taki problem, choć w mniejszym stopniu.

Ja poradziłam sobie z problemem tak, że najpierw muszę zneutralizowac czerwone zabarwienie cery, chociażby opruszając się zielonym korektorem. Wtedy spod właściwego podkładu nie prześwituje mi zaróżowienie, i nie miesza się z kolorem kosmetyku. Mogę w końcu cieszyć się takim odcieniem na twarzy, jaki obiecuje podkład na swatchu i zachować równowagę na linii szyja-twarz :P
Masz rację. Ciekawostką jest to, że jak mam bladą twarz, bez zaczerwienienia (zdarza się), to widzę jakieś tam przebijające się żółte tony.
A tak to przybrudzony róż zazwyczaj jest. I twarz ciemniejsza odcinająca się od jaśniejszej w innym kolorze szyi.
kolor podkładu + kolor skóry twarzy dają niespodziewane efekty , niekoniecznie pożądane
Albo nie pasuje do szyi , albo nie pasuje do twarzy.
U mnie dopasowany do szyi- twarz szara, zielona.
Dopasowany do twarzy (z neutralizacją zaróżowienia)- szyja odcina się na żółto, lub sinozielono.


Nie próbowałam nakładać zielonego korektora na zaróżowione policzki. Tylko miejscami. i zawsze mi wybijał zielenią spod podkładu.
Dlatego wolę beżowe korektory, nie ma takich przebojów z nimi.
Przy zielonce muszę na niego nałożyć beżowy korektor, a wtedy mi się robi plama, za gruba warstwa, i widać, że jest coś nie tak.
bigosowadama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując