2007-07-20, 14:32
|
#27
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Jak żyć z holerykiem i furiatem...
Cytat:
Napisane przez megi_t
Mój TZ jest strasznym cholerykiem , ma cały zcas wybuchy złości wyrzywa sie na mnie, z byle problemów tak zaczyna kur... , że nie wierze własnym uszom, ostatnio nawyzywał mnie i nakur.... sie przy tym niezle , bo przyjechalam do niego pol godz pozniej a mialam go obciąć, i oczywiście moja wina , w takich sytuacjach wstępuje w niego diabeł:/jak mu proponuje jakieś środki uspokajające to wysmiewa mnie,najgorsze jest to , że nawet jak juz mu ta chora złość przejdzie , to on i tak nie widzi swojej winy:/ Często się zastanawiam ile ja jeszcze z nim wytrzymam... widac miłość jest bardzo ślepa:/
|
to jest typowy toksyczny związek i o ile nie jesteś masochistką, prędzej czy później się skończy może lepiej żeby prędzej? czy wolisz poczekać aż luby przejdzie od wyzwisk do rękoczynów?
on nie ma prawa się na Tobie wyżywać nie jesteś niczyim chłopcem do bicia zamiast proponować mu środki uspokajające zaproponuj lepiej, że jak się jeszcze raz na Ciebie wydrze to możecie się pożegnać i nie ustępuj dopóki Cię nie przeprosi
|
|
|