Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zorac raz jeszcze
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-09-08, 08:43   #115
Erato
Wtajemniczenie
 
Avatar Erato
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
Dot.: Zorac raz jeszcze

Kate, z podanego przez Ciebie wątku wzięłam sobie "do serca" zalecenie stosowania retinoidów często i grubą warstwą, bo póki co nie mam kwasu hialuronowego... No więc wczoraj nałożyłam znowu, grubszą warstwą niż poprzednio i trochę wcierając - to był trzeci raz w odstępach co drugi dzień. Poza tym nie czekałam wcale po prysznicu, czyli skóra nie była dokładnie wyschnięta. Podczas i bezpośrednio po nałożeniu - żadnych efektów. Nic nie szczypało, zero zaczerwienienia, no nic. ZA TO W NOCY Shadi, wiem dokładnie, jak się czułaś - około 2 w nocy obudziło mnie nieznośne swędzenie, które po jakimś czasie zamieniło sie w szczypanie, tak jakby ktoś kłuł mnie bardzo cienka igłą Nie mogłam w ogóle zasnąć, ale się przemęczyłam do 4 nad ranem, no bo stwierdziłam, że przecież nie będę tego zmywać, bo szkoda Jednak o 4 wymiękłam, poszłam do łazienki i zmyłam się obficie termalką. Po pół godziny przestało szczypać i jeszcze zdołałam zasnąć na godzinkę
Rano skóra bez zaczerwienienia, nie łuszczy się, ale jest napięta, trochę podszczypuje - wyjątkowo nieprzyjemnie nakładało się dziś puder pędzlem
Mam nadzieję na wylinkę w weekend A niezależnie od tego zamawiam kwas hialuronowy, natomiast w tym tygodniu nakładałam jeszcze tonik Lysanel, ale nie bezpośrednio przez Zorakiem.
Najbardziej cieszy mnie to, że nie ma żadnych śladów zaczerwienienia i podrażnienia naczyń A nakładałam Zorac także na rejony naczynkowe oraz wokół oczu.
Tylko cholera to swędzenie jest naprawdę paskudne

OT: Kate, godziny przy Twoich postach nieodmiennie mnie zadziwiają Jakbym dziś wiedziała, że piszesz o 3.50, to bym z łazienki poszła do kompa, zamiast wracać do łóżka
__________________
Adoptuj psa! Wirtualnie - http://chorzow.schronisko.com/

Erato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując