Jedzenie jest dobre. Ja podczas wesela byłam bardzo zadowolona, że tam mieliśmy wesele.
Właścicielowi się nie dziwię, że chce minimum 90 osób, bo ma takie duże zainteresowanie tą salą, że na pewno takich klientów znajdzie. A im więcej osób tym większy zysk. To dość oczywiste, że nie robi tego charytatywnie tylko dla zysku.
Jedyne z czym się zgadzam, to to że ludzie którzy się na takie warunki godzą są po prostu dziwni. Bo sala jest łądna, ale my mieliśmy 96 osób (8 stołów okrągłych) i 16 osób przy stole Młodej Pary i było już raczej mało miejsca na taniec! Nie wyobrażam sobie więcej gości na tej sali a tym bardziej ustawienia na 9 stolików
I tak sobie myślę, że jeśli właściciel chciał takie minium ustalaćto mógł wybudować większą salę, no ale widać że klienci na takie dziwne warunki i tak sięgodzą skoro terminy do 2016 ma po rezerwowane...
Nie mówiąc o tym, że jak były zabawy gdzie mieli być wszyscy (np. pociąg) to się ludzie nie mieścili, prowadziłam na dwór. Mało miejsca tam jest, tak na moje oko 70 max 80 osób.