[martini.]

O kochana ! Współczuję najmocniej, przerabiam ten ból regularnie odkąd pamiętam (jak miałam 2 dni to pielęgniarka zalała mi uszy i dostałam zapalenia. Mało wtedy nie umarłam.).

W aptece dostaniesz maść rozgrzewającą, nie wiem, jak się nazywa, bo od zawsze nazywałam ją "kotkiem". To taka chińska maść, chyba ziołowa, w malutkim (jakieś może 2 cm), czerwonym, metalowym, okrągłym pudełeczku. Kosztuje grosze z tego co pamiętam. Ona niezaładnie pachnie (tzn. ja lubię), ale jest mega skuteczna. Musisz posmarować sobie nią za uchem i w tym kanale śliniankowym pod.Tylko pamiętaj, żeby założyc po posmarowaniu np. opaskę, bo jak Ci tak rozgrzeje, a potem zawieje, to będziesz miała niezły bal.

Co więcej najlepszym chyba domowym sposobem jest grzana sól. Bierzesz np. 2 łyżki soli na SUCHĄ patelnię i pogrzewasz. Cały czas trzeba mieszać, żeby się nie przypaliło. Potem ładujesz tę sól do małego woreczka (może być np. skarpetka) i ciepłą (ALE NIE GORĄCĄ) przykładasz do bolącego ucha. I tak powtórz to kilka razy. Pamiętaj też, żeby i po tym zabiegu opatulić ucho.

To naprawdę skuteczne sposoby, mam nadzieję, że Ci pomogą.