Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wyrolować problem, czyli dermaroller
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-08-25, 22:42   #120
deterministka
Raczkowanie
 
Avatar deterministka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 54
Dot.: Wyrolować problem, czyli dermaroller

Witajcie- natrafiłam na ten wątek, a że roluję się 2 rok, poczytałam . Początek-to był strach i sceptyczne podejście. Teraz trudno byłoby mi zrezygnować z rolowania. Dla mnie podstawową zasadą jest higiena. Używam eviala ze sklepu-0,75mm. Ale tylko na twarz , szyję. Mam też blizny, jakieś rozstępy-ale że jestem starsza, przestały mi przeszkadzać Za to buzia, a szczególnie rolowania podbródka przyniosły dobre efekty. Są bardziej sprężyste, zwłaczsza podbródek.
Stosuję robione szybciutko preparaty ze składników z mazideł, Naturalis-staram się bez konserwantów. LU czytam od dawna, choć początek był mocno trudny
Roluję się 2-3 razy w tygodniu, bez maści, bez krwi. Raz w miesiącu mocniej-alem na ból dość wytrzymała, więc jest o.k.
No i tez myślałam nad tym procesem telomerazy i możliwości namnażania komórek, ale co z kobietami, które od lat głęboko złuszczają naskórek-i to często nie raz w roku. Przecież również ingerują we wzrost komórek, a nic nie słychać o
skutkach ubocznych, a to dość powszechny zabieg.
A, no i wcześniej używałam Dr.rollera i byłam b. zadowolona do momentu, kiedy lekkie uderzenie ( nie pamiętam w co )spowodowało, że rolka zaczęła szarpać , bo wygięły się igiełki. No i ponieważ strona, gdzie podają , że rolki mają FDA approved, odpowiedziała mi na moją prośbe o kopię certyfikatu, że ma w archiwach i nie będzie udostępniać, za to pełna jest cudo zdjęc przezd i po ( fotoszop to dobry wynalazek-tak im zresztą odpisałam, bo firmy mające dobre certyfikaty nie chowają ich w archiwach).
Oj, rozpisałam się. Nikomu bym nie radziła, choć mam pozytywne doświadczenia, bo z medycyną różnie bywa, ani też nie odradzała, jak już jedna z Was napisała.
deterministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując