[domkaaj]

Cześć dziewczyny
Miałam dzisiaj keratynową regenerację włosów w salonie Latająca Owca w Lublinie tymi właśnie kosmetykami. Włosy miałam zniszczone rozjaśnaniem (przez moją genialną fryzjerkę, której głupiutka zaufałam ), zamalowane na jasny brąz mój naturalny i pomyślałam, że keratyna im pomoże. Niestety na spalonych końcach szału nie ma, ale ogólnie włosy wyglądają o wiele lepiej. Są miękkie i lśniące. Usłyszałam, że po mniej więcej miesiącu zobaczę, że efekty zanikają. Nie wiem czy zdecydowałabym się zapłacić znów za to 80zł w salonie. Zastanawiam się nad kupnem linii i zabawę w domu. Włosy i tak mi odrosną, ale jeśli będę stosowała prostownicę i suszarkę, taki zabieg od czasu do czasu nie wyobrażam sobie, żeby zaszkodził więcej, niż rozjaśnianie -.-'

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

A tak w ogóle to nie myłam jeszcze włosów po zabiegu. Oby się nie okazało, że po jutrzejszym myciu wróci moja znajoma szopka