2007-03-10, 19:23
|
#24
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 2 893
|
PO peelingu TCA ..i przed kolejnym ..wątpliwości
Hej doświadczone w bojach z przebarwieniami i innymi paskudztwami wizażanki
Miałam w czwartek robiony peeling kwasem TCA w gabinecie dermatologicznym. Do Pani doktor miałam zaufanie bo jako wizażystka nasłuchałam się wielu ochów i achów na jej temat. Jednak nie wszystko mi pasuje
Na przebarwienia miałam nałożony 20% kwas na resztą cery 10%. Co do przebiegu zabiegu nie mam zastrzeżeń , ale następny dopiero pod koniec kwietnia - taka jest lista oczekujących osób i nie bardzo wiem jak teraz postępować ze skórą.
Pani doktor zaleciła smarowanie narazie Bepathenem. O filtrach nie wspomniała (i tu krecha )
Jako, że zaznaczyłam, że używam od dawna kwasów i skórę mam przyzwyczajoną - (na noc na przemian po kilka miesięcy Diacneal albo Effaclar) a na dzień używam Active C, Pani Doktor doradziła mi odstawić kwasy i używać na noc Acitve C, a na dzień Bephanten. Do mycia twarzy poleciła mi zmienić Pharmaceis A, na Lakcyd Femina (jako, ze zawiera kwas mlekowy) żel do higieny intymnej
No i właśnie. Mam wątpliwości. Naczytałam się na forum o kuracji kwasami TCA i rozumiem, że ma sens poparta odpowiednią pielęgnacją i przygotowaniem skóry w domu. Nie jestem w ogóle przekonana do tego programu pielęgnacji na prawie dwa najbliższe miesiące i przed kolejnym zabiegiem, zepwne mocniejszym stężeniem kwasu. Tym bardziej, że póki co w ogóle się nie łuszczę (tylko w miejscu większego przebarwienia gdzie miałam nałożony mocniejszy kwas).
Tak się składa, że przed wizytą zamówiłam sobie na mazidłach kwas migdałowy i będzie leżał, Effaklar też cały będzie sie marnować.
Ja wiem że nie wszystko naraz, ale... proszę o poradę i opinie.
|
|
|