Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"
Bazylko mnie się wydaje ze właśnie o to chodziło,żeby nie sprawiać Tobie przykrości.
Moze bały sie jak zareagujesz na ich ekscytacje swoim stanem..nie wiem.
Przykro ze takie coś Cie spotkało
Ja mam koleżanki które już urodziły, teraz jedna jest w ciąży,ale kontakty się nie urywają,spotykamy się nadal oczywiście rzadziej ale jednak.
Ja mimo iz nie mogę zajść w ciąże uwielbiam nie swoje dzieciaki i gdy tylko nadarza sie okazja to nosze i bawię sie z nimi a nie uciekam w samotność.
|