Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ciąża 35/36 tc
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-10-07, 09:40   #2
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Ciąża 35/36 tc

Cytat:
Napisane przez Ladyclausia6 Pokaż wiadomość
Witam,

Jestem w 35 tc, do 36 brakuje mi 2 dni. 2 dni temu trafilam do szpitala z powodow mocnych skurczy, na ktg o 14 po poludniu wyszly one nie zbyt regularnie, rozwarcie bylo na 2cm.

Po wykonaniu kolejnego ktg o 16 skurcze pojawialy sie juz regularnie co 3-4 min, rozwarcie bylo wieksze, na 2 palce i glowka sie obnizyla (wedlug pielegniarki). Z racji tego, ze to wczesniak dostalam zastrzyk na szybszy rozwoj pluc oraz kroplowke, prawdopodobnie na przytrzymanie ciazy. Po kroplowce skurcze lekko ustaly i staly sie nieregularne.

W nocy od godziny 2 zaczely mnie lapac coraz mocniejsze i coraz dluzsze skurcze, co jakies 5min i tak do rana. W nocy dyzurujaca pielegniarka (inna niz w dzien) sprawdzala rozwarcie, twierdzila ze wynosi 5 cm. Rano przyszla kolejna pani doktor i sprawdzila rozwarcie, oznajmila ze wynosi caly czas 5 cm. Zostalo mi zrobione usg, lekarz stwierdzil ze szyjka ma dlugosc 3,4 mm a dziecko wazy ok. 3kg i jest w pierwszej fazie (najpewniej chodzilo mu o pierwsza faze porodu). Nowa pani doktor ktora przyszla mnie zbadac po badaniu usg stwierdzila ze musze chodzic zeby przyspieszyc porod, bo dziecko jest juz duze i nic sie nie stanie ze sie urodzi za wczesnie (wczesniej kazano mi caly czas lezec). Odczuwalam wczoraj caly dzien skurcze co 5min, pozniej jednak ten czas sie troche wydluzyl (do 10min) wciaz regularnych skurczy. Po poludniu poszlam na badanie do nowego lekarza (prawdopodobnie ordynator) i stwierdzil, ze rozwarcie jest na 2 cm nie na 5 tak jak wczesniej wszyscy mowili, lecz kazal mnie zostawic na obserwacji (pomijam fakt, ze uznal iz szyjka macicy jest dluga, bo wynosi 34 mm, nie zobaczyl przez okulary przecinka po trojce..). Zostalam na kolejna noc w szpitalu, skurcze sa coraz rzadsze dzieki czemu moglam przespac prawie cala noc bez budzenia sie.

Czy to mozliwe ze to jednak nie jest porod i tylu lekarzy sie pomylilo? Czy moze od wczoraj sie wszystko cofnelo? To moja pierwsza ciaza, wiec nie wiem jak to powinno byc.. Troche sie martwie. Oczywiscie wole zeby maly posiedzial jeszcze w brzuszku, ale nastawilam sie juz na ten porod..

Czy to mozliwe, ze przez lezenie caly czas (bo tych spacerow mialam jednak malo, bo bardzo bolaly mnie nogi po przejsciu 15min i od razu sie kladlam do lozka) akcja porodowa sie cofnela?
Nie akcja porodowa by sie nie cofnela a rozwarcie nie zmaleje.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując