[chimay]

Napisane przez khloe

Optymistycznie to wygląda, szczerze mówiąc myslalam, że po kilku godzinach to już nic nie zostaje z ochrony, bo filtr magicznie przestaje działać.

W sumie latem bardzo dużo przebywam na słońcu, rano się smarowalam, jak szłam po południu na rower to znowu, jak wracałam i brałam prysznic i wiedziałam,że znowu będę w pełnym słońcu to się znowu smqrowlama.

Jednak dla mnie nie dość, że to upierdliwe, to jeszcze moja bariera hydrolipidową twarzy jest zaburzona przez to ciągle mycie tej twarzy ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to pogrubione.
Maksymalnie co czasem robię latem to prysznic po powrocie z pracy, twarz zmywam tylko olejkiem do demakijażu i jeśli wychodzę, to nakładam drugi raz filtr. Jeśli zostaję w domu, to nic.

Reaplikacja na stary filtr to u mnie masakra, ledwo jedną warstwę daję radę, potem cera produkuje sebum. Aż mnie otrząsa, jak sobie pomyślę, że miałabym na to kłaść kolejny 1 ml.

Jakąś ochronę na pewno mam, bo nawet na wycieczkach latem nigdy nie reaplikuję i nie opaliłam się ani trochę.