[Qra_QQmalu]

Najpierw wrażenia.
Zdjęcia będą później [czyt. jak znajdę baterie do aparatu ]


Wracając byłam zachwycona. Teraz wiem, ze zachwycona tylko zmianą.
Najpierw pokazałam jej zdjęcie, które tutaj dodałam. to z nie-Agness ;p
Fryzjerka mi wybiła z głowy fryzurę, twierdząc, że włosy są bardzo krótkie, i że to nie jest fryzura dla mnie. Żal jej ściąć tyle moich włosów ( toć to max. byłoby 10 cm... :| ) Udało jej się.
Poprosiłam ją o dobranie dla mnie fryzury, która będzie ŁATWA w układaniu i TWARZOWA. Ścięła mi w stylu lat '60. Z tyłu jakiegoś boba, a z przodu są dłuższe niż z tyłu, tak od linijki pod skos.
Ta baba stworzyła coś nad czym trzeba siedzieć ponad pół godziny, żeby to ułożyć ( pomijam, że boby same powinny się układać ), a w dodatku wyglądam jak w dyni. Jakaś ch***ra mnie bierze, jak widzę siebie w lustrze.

Teraz nie będę ufać żadnemu fryzjerowi. Sama sobie wybiorę fryzurę, a fryzjer ma tylko ściąć i koniec.
P. Dorota - koleżanka mojej mamy ma świetną fryzjerkę, która idealnie ją ścina. I twarzowo i tak, że łatwo wymodelować. Jak tylko p. Dorota będzie do niej jechać, to jadę z nią.
Zapłacę te 50 zł, ale chociaż będę miała fryzurę porządną.