Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-03-29, 20:26   #2143
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez Patryka Pokaż wiadomość
Zaczynam już wątpić, czy cokolwiek mi odpowiada Było lepiej, znów pogorszenie cery, ech... Może jednak ta oliwka wcale mi nie służy, kurcze, nic już nie wiem.
Z wodą to masakra, wszystko mam w kamieniu. Nigdzie indziej nie miałam takiej wody, wiec zanim się domyśliliśmy z partnerem, czemu nam się ciągle psują słuchawki prysznicowe, straciliśmy dwie lub trzy w przeciągu 3 miesięcy
To bardzo możliwe, bardzo prawdopodobne.

Moja długa (wieloletnia) historia chorobowa jest po krótce taka:
Jako nastolatka miałam trądzik, zwyczajny, niezbyt nasilony, aczkolwiek zdarzały się katastrofy przy niektórych okresach Potem w wieku ok 18-tki troszkę mi jakby przeszła burza hormonalna, w wieku 23 lat niestety wszystko wróciło za sprawą ciąży, po ciąży nie minęło, trwało latami i w końcu przeszło w typowy trądzik dorosłych. Uspokoiłam go dopiero ze dwa lata temu, a dziś nie wstydzę się wyjść z domu bez makijażu.

Masakra na twarzy była gdy używałam żeli, czasem mocnych kilerów, czasem praktycznie nic nie wysuszających, ale w momencie gdy trafiłam na odpowiednie mleczko odkryłam, że żele jednak wysuszają, każde, jedne prędzej, drugie później, ale każde, a już na pewno nie leczą skóry z odwodnienia, za to oczyszczacz bez tensydów w składzie może nie wysuszać, a bardzo dobry oczyszczacz może nawilżać i to bez obciążania i bez tłustej warstwy.

W momencie, gdy porzuciłam żele na rzecz środków łagodnie myjących i ściereczki skończył się problem z odwodnieniem, tym samym skończył się problem z nawilżeniem, bo nawilżają mi cerę dostatecznie nawet toniki. Gdy czułam, że moja skóra potrzebuje głębszego oczyszczenia, odtłuszczenia, stosowałam jednorazowo właśnie glinkę lub jakiś peeling, a także naturalne mydło.

Połowa problemu więc była za mną. Druga połowa, to wyleczenie skóry do końca, pozbycie się pamiątek i upartych zaskórników, które wciąż lubiły się odezwać i przemieniać w zapalenie, pomogły dopiero kwasy, nie zapychanie skóry dzień w dzień kremami i olejami, tylko smarowanie lekkimi wodnymi serumami z ha, tonikami o łagodnych składach, aloesem, potem kolagenem, a teraz jak dołączyłam do tego miodek i wit. C, tak od 2 prawie miesięcy mam spokój z wszelkimi wypryskami, czego nie miałam od 15 lat.


A co do wody, to u mnie w ruch idzie ocet i lub kwasek cytrynowy raz na miesiąc-dwa. Czajnik, prysznic, osady wszelakie. Taka woda niestety bardzo niszczy sprzęty, nawet dbając o nie długo nie pociągną, np zajechała mi tak 2 ekspresy ciśnieniowe. Urządzenia mniej skomplikowane jeszcze jako tako oszczędza.
__________________


Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2015-03-29 o 20:35
Korah jest offline Zgłoś do moderatora