2012-07-31, 01:01
|
#12
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: 3 tygodnie braku kontaktu po "rozstaniu" - zadzwoniłam...
Cytat:
Napisane przez wiolettak
mialam tak samo....., uznał, ze potrzebuje czasu, bo odzywalam sie za czesto... za duzo esow pisalam itp.....
ale to ze na poczatku zajomosci dzwonil do mnie i gadalismy po 3h to ok......
odwrocilo sie, jak zazwyczaj bywa, jemu zalezy, Tobie mniej i na odwrot przykre
skoro sie nie odzywa to wybacz, ale znaczy, ze jednak....
mozesz jeszcze sprobowac pogadac jak z kolega(JAK DASZ RADE),
jakis niezobowiazujacy temat, moze cos lubiliscie robic razem, nie wiem ksiazki?? filmy?? powodzenia
|
Wiolettak! Ale u mnie było DOKŁADNIE tak samo: sam dzwonił, sam przyjeżdżał bez zapowiedzi... A przy "rozstaniu" powiedział, że robił to, bo uważał, że ja tego potrzebowałam - nie dlatego, że on chciał - hmm
Właśnie na festiwal chciałam z nim iść jak z kolegą, dałabym radę z nim normalnie rozmawiać. Szczerze mówiąc, nawet nie chce mi się poruszać tematu uczuć... Chciałabym z nim posłuchać muzyki, pogadać o filmach. Najlepiej jeszcze z jego znajomymi - ma przyjaciół, których polubiłam.
Tylko... cóż, nie odebrał. Nie zadzwonię znowu, bo to byłoby natręctwo. Zawsze może oddzwonić...
|
|
|