Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VII :)

pin3ska · 2013-02-17, 12:51

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39278119]Fajnie. Ja nigdy nie mialam zwierzaka.

W sumie to jak bylam mala ojciec kupil papuge. Nie znosilam jej. Nie cierpialam jak wypuszczal ja z klatki. Raz otworzylam, wiec drzwi do kuchni, gdzie bylo otarte okno i poleciala w cholere. No to kupil druga. Drugiej tez sie "ucieklo". Dal juz se spokoj.

Jakos do zwierzat mnie nigdy nie ciagnelo. Kiedys chcialam malego krokodyla. Potem malego lwa. Potem chow chow (chcialam zaplatac mu warkocze) Potem delfina. Potem orke. Potem pande. Na fali Harry'ego Pottera zachcialo mi sie sowy. A od dluzszego czasu jaram sie pingwinami.
Ze zwierzat bardziej dostepnych (

) ewentualnie moze sie kiedys na kota odwaze. Psa bym nie chciala; obslinione to, glosne, skaczace. Juz wole sfochowanego kota

.

btw: sie pochwale zywieniowym sukcesem, ze pomelo zjadlam pierwszy raz w zyciu. Grejpfrutowe. Nawet nie najgorsze.[/QUOTE]

Za psami nie przepadam, bo strasznie mi smierdza jak są mokre, mi jest od razu niedobrze, nienawidze tego zapachu

Podejrzewam, ze po prostu dlatego, ze nie jestem przyzwyczajona

Pomelo dobre jest, nie za gorzkie

Ja tylko chcialam napisac, ze koktail nie doszedł jeszcze do skutku, bo nie mieli wczoraj pietruszki w sklepie

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39278188]Jak diabel

.
Cat-evil.[/QUOTE]

Co do "evil" to polecam obejrzec ten filmik :P

http://www.youtube.com/watch?v=APMheQP3pgU (tylko do końca)

2013-02-17, 12:51	#812
pin3ska Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-09 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 4 999	Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VII :) [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39278119]Fajnie. Ja nigdy nie mialam zwierzaka. W sumie to jak bylam mala ojciec kupil papuge. Nie znosilam jej. Nie cierpialam jak wypuszczal ja z klatki. Raz otworzylam, wiec drzwi do kuchni, gdzie bylo otarte okno i poleciala w cholere. No to kupil druga. Drugiej tez sie "ucieklo". Dal juz se spokoj. Jakos do zwierzat mnie nigdy nie ciagnelo. Kiedys chcialam malego krokodyla. Potem malego lwa. Potem chow chow (chcialam zaplatac mu warkocze) Potem delfina. Potem orke. Potem pande. Na fali Harry'ego Pottera zachcialo mi sie sowy. A od dluzszego czasu jaram sie pingwinami. Ze zwierzat bardziej dostepnych () ewentualnie moze sie kiedys na kota odwaze. Psa bym nie chciala; obslinione to, glosne, skaczace. Juz wole sfochowanego kota . btw: sie pochwale zywieniowym sukcesem, ze pomelo zjadlam pierwszy raz w zyciu. Grejpfrutowe. Nawet nie najgorsze.[/QUOTE] Za psami nie przepadam, bo strasznie mi smierdza jak są mokre, mi jest od razu niedobrze, nienawidze tego zapachu Podejrzewam, ze po prostu dlatego, ze nie jestem przyzwyczajona Pomelo dobre jest, nie za gorzkie Ja tylko chcialam napisac, ze koktail nie doszedł jeszcze do skutku, bo nie mieli wczoraj pietruszki w sklepie [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;39278188]Jak diabel . Cat-evil.[/QUOTE] Co do "evil" to polecam obejrzec ten filmik :P http://www.youtube.com/watch?v=APMheQP3pgU (tylko do końca) __________________ *It's so important to say these things when you can because when it's over, it's over* ...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. (Coco Chanel)