[EwelinaK940422]

Moje paznokcie chyba nie lubią hybryd W zeszłe wakacje zrobiłam sobie hybrydy u kosmetyczki, był to Semilac, utrzymał się 1,5 tygodnia i zaczął się strzępić i schodził jak guma z paznokci. Primer był bezkwasowy z tego co się orientuję, później standard... baza, kolor, kolor, top i cleaner. Tyle.
W poprzednim tygodniu koleżanka zrobiła mi hybrydy firmy Color It. Płytka zmatowiona blokiem polerskim, oczyszczone cleanerem, na to primer kwasowy (tego jestem pewna) i znowu wszystko standardowo. (Dodam, że baza i top to 2 w 1). Primer strasznie szczypał i w ogóle palce, skóra pod paznokciem wręcz piekła.... Kolor nakładał się średnio, na niektórych paznokciach kurczył się niemiłosiernie o kilka milimetrów... co wcale pracy nad paznokciem nie ułatwiało. Wszystko ładnie, pięknie, efekt końcowy zadowalający. Następnego dnia zauważyłam, że te paznokcie są jakieś dziwne, coś mi nie pasowało, jakby kolor odstawał od płytki i niestety nie myliłam się. Nie musiałam nawet rąk brudzić acetonem, wszystko odeszło płatami.
Koleżanka sama sobie paznokcie robiła identycznie. I ostatnio trzymały jej się ponad dwa tygodnie! A u mnie w ciągu doby wszystko szlak trafił. Macie jakieś pomysły? Ja mam dwie koncepcje, pierwsza jest taka, że mam płytkę paznokcia, która jest "tłusta" i nie trzyma paznokci hybrydowych, druga jest taka, że moje paznokcie nie lubią primera kwasowego.