Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Teściowa ;(
Wątek: Teściowa ;(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-07-25, 20:31   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Teściowa ;(

Cytat:
Napisane przez Biaszka Pokaż wiadomość
Cześc dziewczynki, w sumie nie wiedziałam gdzie dodać ten wątek ;(.
Mam pewien problem , jestem młodą mamą, mieszkamy z TEŚCIOWĄ , która ma niezbyt po kolei w głowie...

Zacznę od tego, że 4 miesiące temu urodziłam Synusia,Początkami było super, od pewnego czasu Traktuje mnie jak "Szmatę, mój narzeczony jest obecnie pokłócony z nią....(ja zresztą też.)
NIe wolno się jej sprzeciwić pod żadnym pozorem , we wszystkim ma racje, jak miałam depresję po porodową , to chciała mnie karmić zupą, i wszystkim dookoła mówiła, że zwariowałam, i mam depresje...
Mamy psa, ostatnio pies przeskoczył po Olusiu(ma obdrapaną główkę) zamiast przejąc się stanem Olusia to zaczęła przytulać i pieścić psa ( karmi go łyżeczką, płacze jak nie zrobi piesek kupki, jak nie zje jedzenia...), twierdzi też , że jest nie możliwe, że LUSIA mogłaby cokolwiek zrobić Olkowi, tylko że OLUŚ Musiał upaść....
Kazała mi wypier... z domu i zaczęła wyzywać! Już nie pierwszy raz tak jest , ja nie wiem co mam robić, wpędzam się dołek... nie da się z nią pogadać, na prawdę ciężko mi jest z tym wszystkim .
Uwierzcie mi , że gdyby nie wspaniały syn i facet dawno bym poszła po linę , nie wiem co robić, czy możecie mi jakoś pomóc?
NA dodatek uważa, że 500 zł, które jej dajemy za mieszkanie jest małą kwotą ...
POMOCY !
Teściowa z piekła rodem? Może tak, może nie, ale Wy dwoje, drodzy rodzice "Olusia" to się również nie popisaliście fundując sobie dziecko w momencie gdy nie macie własnego dachu nad głową. Wynajmujecie niejako u teściowej, to nie macie za dużo do gadania, tylko to nic odkrywczego, ani zaskakującego. Ona dyktuje warunki, w tym finansowe.

Nie idź po linę, tylko szukaj (a raczej szukajcie) innego miejsca do zamieszkania i jakiegoś wyjścia z tej sytuacji. Spróbujcie również RAZEM pogadać z teściową, dojść do porozumienia.

A gdzie w tym wszystkim jest "pokłócony ze swoją matką" tatuś Twojego dziecka?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2013-07-25 o 20:32
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując