Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czym wyleczyć zaskórniki?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-05-12, 09:06   #2370
201608151056
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 319
Dot.: Czym wyleczyć zaskórniki?

Cytat:
Napisane przez Burza_1994 Pokaż wiadomość
Rano oczyszczam żelem z ziaji tintin, nakładam krem nawilżający humektan(ale chcę go zmienić na jakiś inny), potem miejscowo na przebarwienia podkład(czyli w sumie na całe policzki ) i wieczorem zmywam wszystko biodermą, myję twarz żelem tym co rano, nakładam maść duac lub davercin(naprzemiennie- jeden dzień tą, drugi tą). 2x w tygodniu nakładam maseczkę z zielonej glinki. W dzień, w którym używam davercin, stosuję peeling enzymatyczny Bandi.
Twoja pielęgnacja bardzo mi się podoba. Nie sądzę, by ona była winna Twoim problemom z zaskórnikami. Jednak coś przyszło mi na myśl. Davercin jest na bazie alkoholu i może skórę bardzo przesuszać, ona reaguje na to z kolei podwyższoną produkcją sebum, które zatyka pory i przy zaburzeniach kerialotycznych tworzy zaskórniki. Mi osobiście na dłuższą metę robił więcej krzywdy niż pomagał. Pozostałabym przy Duacu, bo naprawdę fajnie złuszcza. Dodatkowo, zmieniłabym właśnie formę nawilżania. Humektan dla mnie był niewystarczający. Ponad to, o dziwo, zapychał. Przerzuciłabym się na Twoim miejscu na nawilżanie bardziej naturalne, mniejsze ryzyko wtedy, że Ci nasili zmiany zaskórnikowe. Mogę polecić kremy z AA Eco. Mają taką śmieszną, maślaną konsystencję, ale pięknie się wchłaniają i przy dłuższym stosowaniu skóra wygląda niesamowicie promiennie, a i nie powodują powstawania wągrów/zaskórników/nie nasilają zmian. I pachną jak ciastolina Ja na chwilę obecną używam przeciwzmarszczkowego z olejkiem z dzikiej róży. Co do działąnia anti-aging nie wypowiem się, bo stosuję go ze względu na olejek różany w składzie, który pięknie rozjaśnia przebarwienia i wycisza zaczerwienienia. Krem z rokitnikiem z tej serii też jest super, ale chyba bardziej na zimę. Żel hialuronowy połączony z olejem z nasion herbaty też pięknie współgra z Duaciem i mam wrażnie, że w moi wypadku zmaksymalizował efekty kuracji. Ja swój kupiłam na zrobsobiekrem.pl Hydrolat z zielonej herbaty też fajnie wspomaga skórę męczoną maściami.

Wydaje mi się, że przyczyna Twoich problemów leży sobie gdzieś odłogiem i jasne, odpowiednią pielęgnacją można problem załagodzić, ale nie pozbyć się go raz na zawsze. Może poeksperymentuj z dietą?

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
To i ja napiszę czego używam na codzień, może ktoś mi coś doradzi...
Rano myję buzię żelem, raczej delikatnym, po kilku minutach nakłądam krem matujący, po ok godz nakładam makijaz - podkład matująco- kryjący np. revlon, po kilku minutach puder transparentny sypki. Po ok 4 godz poprawaim makijaż pudrem w kamieniu i bibułkami matującymi. Zmywam tapetę w domu, ok 20 mocnym żelem np bilenda ogórek plus limonka, czasami mikrofibrą. Dwa razy w tyg piling morelony st. ives, maska synergen na pryszcze lub z glinką cytrusowa bielenda professional. Kupiłąm też kwas z bielendy (cały zestaw) ale efektu brak... Na pryszcze jak się pojawią łykam visaxinum + drożdze piwne. Mam 27 lat... Zaskórniki zamknięte i otwarte. Po oczyszczaniu u kosmetyczki efekt utrzymuje się ok 3 tyg.
Po pierwsze, za mało oczyszczania i nawilżania wbrew pozorom. Kremy matujące wyrzuć do kosza, nie robią nic poza wysuszaniem skóry i paradoksalnie motywowaniem jej do jeszcze większej produkcji sebum. Nawilżaj, nawilżaj, nawilżaj. Na początku może być pogorszenie, ale po niedługim czasie zaobserwujesz zmniejszenie błyszczenia o połowę, gwarantuję. Jeśli do tego będziesz mądrze złuszczała skórę, za parę tygodni Twoja skóra będzie nie do poznania. Wągry i zaskórniki są spowodowane w dużej mierze niedokładnym zmywaniem silikonowego podkładu, któremu nie wystarczy jedynie żel. Ale po kolei....

Makijaż najpierw należy zmyć, a potem skórę oczyszczać. Potrzeba Ci dwóch produktów, stosowanych jeden po drugim. Najpierw wykonaj demakijaż płynem micelarnym, płynem do demakijażu, olejem (tu polecam metodę OCM, do znalezienia na forum wizażu) albo mleczkiem (choć te są niepolecane do cery zaskórnikowej). Następnie dopiero myj buzię żelem. Łagodnym, zbyt mocny niepotrzebnie pobudzi gruczoły łojowe do pracy. Tylko w ten sposób pozbędziesz się całego makijażu z porów i buzia będzie mogła naprawdę oddychać. Polecam Ci też zrezygnowanie z mocnych peelingów na rzecz codziennego mikrozłuszczania, np przy użyciu szmatki tetrowej/muślinowej/z mikrofibry używanej do codziennego mycia buzi, tak jak piszesz. Po demakijażu i nałożeniu żelu do mycia na suchą twarz, zmocz szmatkę w ciepłej wodzie i nią delikatnie zmyj żel. Szczególnie masuj okolice mające tendencję do zaskórników i wągrów. Taka forma złuszczania jest delikatniejsza dla skóry, ale z racji regularności dużo bardziej skuteczna. Jeśli mikrofibra o któej wspominasz nie przynosi dobrych efeków, spróbuj zwykłej pieluszki tetrowej. Następnie nałóż swój krem, niekomedogenny koniecznie. Rano wystarczy jak delikatnym żelem umyjesz buzię, albo przetrzesz tonikiem czy jakimś płynem i nałożysz nawilżacz. Spróbuj, to są może bardzo małe i wydałoby się, oczywiste zmiany, ale mogą zrobić róznicę. Nic Cię to nie kosztuje
201608151056 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując