Trwałość do dla mnie sprawa nr1- bo ja w ciągu dnia matuję się bibułkami, nie pudruję się ani trochę, więc podkład musi się trzymać i to minimum 12h.
Shiseido Dual Balancing spełnia ten warunek w 100%- jest naprawdę trwały, bardzo go za to lubię
Czasem jak maznę twarzą po kurtce to nie zostawia żadnej plamy czy smugi... Fajnie to jest, bo niektóre podkłady tego nie potrafią
p.s. Dziewczyny, tylko jeszcze jedna uwaga- ten podkład nie jest podkładem matującym
Nie wiem jak Wy, ale ja od dłuższego czasu używam przede wszystkim specyfików które nie wysuszają skóry- matowienie dla cery mieszanej to tak naprawdę błędne koło!
On bardziej balansuje skórę, nie powoduje jej przetłuszczania. Najważniejsze- nie wysusza jej. Zanim go odkryłam to poprawki musiałam robić co jakieś 2h a teraz wystarczy dwa- trzy razy w ciągu dnia (ale to nie jest poprawianie mega błysku tylko takiego delikatnego na czubku nosa, czole..).