Bo też 30D jest małą miseczką
Tak jak pisalam, przyzwyczajona jesteś do staników zakrywających pierś, a nie ją podtrzymujących, stąd wrażenie wielkich misek. Po drugie, jeszcze nie migrowalaś, musisz zostawić sobie trochę miejsca w miseczkach, żeby bylo gdzie. Po trzecie, to jest tylko rozmiar wyjściowy. Poprzymierzaj Cleo, Maskaradki i Freye, spróbuj spojrzeć na nie obiektywnie
i zobaczymy,jaki rozstaw fiszbin lubi Twój biust. staraj się mierzyć różne fasony, choć na początek najlepsze są balkonetki (fakt zwykle dość zabudowane, ale dobrze skrojone ładnie wspomagają migrację). jak jest u Ciebie ze ściśliwością? Ale po dokładnym wygarnięciu
Musisz móc oddychać w staniku(nawet jeśli ledwo go dopinasz, to możliwe
) Ale pamiętaj, że obwody się rozciągają w miarę noszenia/prania (aha nie dodawaj płunu do plukania, bo będą się bardziej rozciągały), a poza tym, Tobie spadnie obwód pod biustem, szczególnie skoro, jak piszesz poniżej, wyczuwasz trochę ciałka nie w tym miejscu, co trzeba. Zwróć uwagę na mostek- przy mierzeniu może zostawiać lekkie ślady, po pewnym czasie się 'podda', ale jeżeli już w trakcie mierzenia ciśnie i chcesz stanik jak najszybciej zdjąć, to znaczy, że ten model nie jest dla Ciebie. Skoro się tak boisz literek, to spróbuj 30E lub 28FF. Na pierwsze mierzenie polecam George'a i Robyn (oba z Cleo Panache). Uff, znów przyszła i się powymądrzala
Aha, i
Peorth, nie bój się miękkich staników