[lisica]

Ja też uważam, że pytanie ginekolog nie było absurdalne - było wręcz zasadne; spirale są różne, różnej jakości - i czego można się spodziewać wyższa jakość = wyższej cenie.
Gdybyś poszła np. do prywatnego dentysty i powiedziała, że chcesz dobrą plombę to też zapytałby ile masz do wydania
Sformułowanie "chcę dobrą wkładkę, dobry sprzęt, dobry - przepraszam za porównanie samochód - oznacza dobry w danym przedziale cenowym. Takie są niestety realia.
Jeśli powiesz jej, że chcesz wydać 50 zł zaproponuje Ci miedzianą spiralę 3 letnią, 70 zł- 5cio letnią itd, itp.

Ja mam Mirenę ( cena przytłaczjąca ) ale mogę 100 razy powiedzięć - warto ! Nie mam żadnych dolegliwości, żadnych upławów, o okresie prawie zapomniałam - jest fantastycznie komfortowa. Mogę mówić o niej w samych superlatywach.
Pamiętam tez jak rozmawiałam z panią robiącą cytologię - narzekałą,że najtańsze wkładki robią "spustoszenie" w drogach - mają zbyt grube "sznurki", tkanki są zmęczone, z notorycznym stanem zapalnym - i nie miała w tym żadnego interesu - nic nie chciała mi sprzedać po prostu rozmawiałyśmy sobie właśnie o rodzajach wkładek.
Pozdrawiam i życzę owocnej decyzji.