[hairka]

Napisane przez kaolinait

Drogie Wizazanki.
Mam problem i bylabym wdzieczna jesli moglybyscie mi pomoc.
Otoz w ostatnia sobote dostalam maly krwotok myslalam, ze to miesiaczka jednak skonczylo mi sie to po okolo godzinie. W poniedzialek sytuacja powtorzyla sie.
Wczoraj dostalam jednak miesiaczki. Martwi mnie jednak jej obfitosc i ogromne skrzepy krwi. Wczoraj mialam skrzep wielkosci jablka... nie wiem co to jest, ale ciagle mam takie skrzepy. Miesiaczka jest natomiast tak obfita, ze podpaska i tampon wystarczaja mi ledwo na godzine, czesto nawet tylko na pol. Nie wiem co powinnam zrobic... moze ktoras z Was miala cos podobnego? martwie sie.

Mialam podobna sytuacje przeczytaj sobie watek Czy to poronienie , tam mniej wiecej opisalm moje objawy jesli masz podobne to juz pisze co u mnie wykazano:
Wiec mialam zaburzenia chormonalne i torbiel na prawym jajniku 3cm bralam 2 razy dziennie duphaston obecnie biore od 5do25dnia cyklu pi 1tabletce juz jet lepiej ale przezylam prawdiwy koszmar mam 25 lat i zawsze mialm regularne miesiaczki. Krwawilam prawie 2 miesiace i nic mi nie pomagalo tak jak ty mialam ogromne skrzepy, jakies pytania to smialo pisz