Uważam, że to normalne, ja chcę o moim ukochanym wiedzieć wszystko(i nawzajem on o mnie), o jego nieudanych związkach, o tym co mu przeszkadzało, dlaczego się rozstali, dla mnie są to, albo były niejednokrotnie wskazówki-jakich błędów w związku uniknąć.
To mój Tż jest moją wielką miłością ale przeszłość to przeszłość, nie można udawać że jej nie było.
Mieliśmy taki okres w związku, gdzie nasza przeszłość, byli partnerzy byli powodem do scen zazdrości
Mimo, że to bardzo infantylne to byliśmy zazdrośni, że ktoś przed nami był z nami/ nawet że nie byliśmy dla siebie pierwsi......
To minęło, zrozumieliśmy, że to jacy jesteśmy teraz, jakie mamy doświadczenia to powoduje, że jesteśmy dla siebie osobami, które chcą spędzić ze sobą resztę życia..... ja uważam, że rola doświadczenia w związakch nie jest bez znaczenia
Słowem przeszłość TAK, ale bez zbytniej celebracji . Przeszłość jako istotny element w zdobywaniu doświadczenia w relacjach kobieta-mężczyzna