Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Metoda Vojty
Wątek: Metoda Vojty
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-12-05, 07:15   #1
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656

Metoda Vojty


Witam, zakładam ten wątek ponieważ rehabilituje synka metodą Vojty. Mam nadzieję, że jest więcej mam które mogą sie pochwalić swoim doświadczeniem i postępami swoich maluszków ćwiczonych tą metodą


Może zacznę od początku
Moja niunia urodziła się przez cesarskie cięcie, które przeprowadzono ze względu na gestozę. Na początku wszystko wydawało się w porządku i żaden lekarz w szpitalu nie zwrócił nam uwagi, ze może występowac jakiś problem u dziecka. Dopiero po miesiącu przebywania w szpitalach ( zapalenie płuc u dziecka) zwrócono uwagę na to, że dziecko układa sie asymetrycznie w literę "C". Odgina głowkę do tyłu.
Po wizycie u neurologa postawiono diagnozę, asymetria ułożeniowa, mocne odchylanie głowy do tyłu, wzmożone napięcie mięśniowe, brak podporu na brzuchu. Zalecono rehabilitację metodą Vojty.
Miałam jako takie pojęcie o tej metodzie ponieważ męża siostrzeniec też jest nią ćwiczony. Jednak dopiero w momencie kiedy sama musiałam się z nią zmierzyć, dotarło do mnie jak bardzo trudno sobie z tym poradzić na początku.
Ćwiczenia wyglądają dosyć drastycznie, dziecko bardzo płacze. Na początku płakałam przed każdym ćwiczeniem i w trakcie razem z małym. Ćwiczenia trzeba wykonywać 4 razy dziennie więc mozna sobie wyobrazić ile łez wylałam
Miałam problem z ułożeniem dziecka do ćwiczenia. Przez wzmożone napięcie mięśniowe dziecko jest bardzo sztywne. Są problemy z ubieraniem bo prostuje nóżki i rączki, które bardzo trudno zgiąć. Czasem ułożenie dziecka do ćwiczenia zajmowało mi prawie 20 min później cykl ćwiczeń około 10min. Mały darł się w niebogłosy i tak zanosił, że tracil oddech. Mi powoli puszczały nerwy.
Jedyne co trzymało mnie przy tej metodzie to widoczne postępy jakie zrobiło dziecko. Po miesiącu ćwiczeń przestał wyginać główkę, po 2 miesiącach podpór na brzuszku był idealny a wręcz na 4 miesiąc prawidłowo rozwijającego się dziecka (mały miał wtedy 3 mce). Po 3 miesiącach ćwiczeń uporalismy sie z asymetrią została naprawdę niewielka. Teraz bedziemy korygować barki bo maluszek za mocno chowa głowkę w barki przez co mało widać szyjkę. Śmieję się, że wygląda jak garabaty aniołek
Ciesze się, że postępy są widoczne i to w takim czasie mam nadzieję, że jeszcze kilka miesięcy i wyjdziemy z tego całkowicie.
Teraz ubolewam tylko nad tym, ze lekarze wczesniej nie zauważyli problemu jakbyśmy wcześniej zaczęli rehabilitację to pewnie już byłby koniec no ale trudno.

Zapraszam wszystkie mamy, które chcą porozmawiać i wymienic się doświadczeniem
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując