[GretaKredka]

Miałam to już dawno napisać, ale nie chciałam psuć miłej metamorfozowej atmosfery...Otóż, z z mocno rozjaśnionych, maksymalnie wyjałowionych włosów, każda farba spłucze się w bardzo szybkim tempie. I niestety nie ma na to rady. Nie pomogą nawet najdroższe farby. Włos jest zniszczony, łuski otwarte, pigment nie ma jak się utrzymać. Woda wypłucze wszystko do cna. A jeśli ktoś myje głowę np. codziennie, po dwóch tygodniach ma z powrotem jasny blond.
Trzeba ciągle kłaść pigment. Jest jeszcze zabieg zwany pigmentacją włosa, ale wykonują go tylko bardzo profesjonalne salony.

Na ratunek podaję link do świetnego bloga. Konkretnie do tematu o domowej pigmentacji.
http://blogblondbunny.blogspot.com/2...oru-wosow.html


Jeśli chodzi o Twój typ urody, moim zdaniem jesteś Light Summer, i nie ma to znaczenia, że jasny blond nie jest Twoim kolorem nr 1.
Chodzi o całą Twoją kolorystykę - skóra, oczy itd.

Tu pisałam o Light Summer:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=590923

Potrzebujesz jasnych, żywych kolorów, ale w chłodnej tonacji.
Noszenie samych beżów i szarości (cze wiadomo zakaz) - nie sprawdzi się u Ciebie. Będziesz smutna i zgaszona. Trzeba Ci koloru.
Martwiłaś się o żółty. Jasne Lato pięknie wygląda w żółtym cytrynowym. Zaraz go dorzucę.

Sylwetkę masz chyba prostą, musisz dbać o podkreślenia talii. Szukaj maksymalnie kobiecych fasonów. Do rurek - tunika z zaakcentowaną talią.