[agusik]

Kurcze pisałam Ci wiadomość prywatnie ale chyba nie doszła. No trudno. W każdym razie dziekuję za Twoje rady Polecę do apteki i kupję to co poradziłas. Zrobię ta płukankę i posmaruję kremem. ten za 80 zl - masz racje troche drogi. czytałam nawet na niektórych forach ze w jednych aptekach kosztuje ponad 100 zł!! To chyba taki typowy na AZS. Ale póki co skorzystam z tego lnu i kremiku ale to dopiero w piątek, bo za dwa dni mam umówioną wizytę u dermatologa i chciałabym zeby widziała ze to co mi przepisała wczesniej nie pomogło. Bede miec wyniki tego testu mikrologicznego, ale znając życie pewnie nic nie wykryje. Ciekawa jestem co tym razem mi lekarka przepisze... mam nadzieje ze cos skuteczniejszego. Jak narazie jedyny krem jaki mi pomógł to krem z witamina A z apteki za 2,70 zł !!! Może też kiedyś używałaś? Kupilam go sobie sama kiedyś zupełnie przypadkiem. Jak mam tak czasem że bardzo zaczerwienione jest to miejsce i piecze to nakładam grubą warstwę tego kremu i mi to łagodzi, ale nie nadaje się do stosowania cały czas bo pózniej przestaje działać. Wkurza mnie już to że męczę sie z tym od takiego długiego czasu i też doskonale Ciebie rozumiem. Nie raz też mialam takie chwile że miałam przez to zły humor. Teraz to już nawet nie potrafię tego zamaskować ani żadnym korektorem ani niczym innym, bo wygląda jeszcze gorzej. Poprostu wyglądam jak potwór z wielką czerwoną plamą przy ustach która łuszczy się i swedzi. Niech to sie już wkonccu skończy. Pozdrawiam. Buźki