[wewelinka]

Napisane przez Gejszalicious

gdybyś była chemikiem/kosmetologiem to byś wiedziała, że nie można traktować tych terminów przydatności co do dnia kosmetyki to nie konserwy z jadem kiełbasianym terminy są na opakowaniach podane jakie są, bo wymagają tego przepisy UE i tak np. mam lakiery CZ mające termin przydatności 6M i 12M od daty otwarcia i teraz ciekawe, czy w tych 6M jest inny produkt? nie nie jest inny, ma tylko inny znaczek bo taki im się akurat narukował
i szczerze mówiąc mam kilka kosmetyków, którym termin przydatności minął kilka miesięcy temu i używam ich nadal i jakoś żyje, a nawet nie świecę

I teraz jeszcze napiszę coś za co pewnie od większości z was dostanę po łbie: przestańcie siać paranoję z tymi uczuleniami i terminami ważności bo to już wychodzi bokiem

Skąd wiesz o tych terminach? Kurna ja zawsze wyrzucalam kosmetyki po tym czasie od otwarcia.
Zawsze pisałam do kiedy zużyć na opakowaniu pisakiem a po tym czasie do kosza
P.S. Ale zaraz dostaniemy za OT