[Maliniarka]

Napisane przez ananonda191

O, to ciekawe, bo ja własnie zawsze sugeruję się tą linią, żeby wg niej było równo. Tzn. żeby z prawej strony paznokcia i z lewej była taka sama odległość. Ale ja noszę częściej paznokcie pomalowane na przejrzyste kolory, niż na te kryjące. To i tak powinnam robić tak jak ta dziewczyna radzi na blogu? Niestety aż tak dobrze angielskiego nie znam, żeby zrozumieć wszystko co tam jest napisane.

jakbym nosiła zwykle przejrzyste, gołe, w odżywce lub we frenchu to raczej patrzyłabym, żeby wystająca część paznokcia była równa tzn. na każdym paznokciu taka sama.
ale to przecież od Ciebie zależy jak chcesz żeby one wyglądały, chyba nie ma jedynej poprawnej opcji

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez lacquerized

I always try to shape my nails when I'm wearing a dark color. This way it's easier to see the actual shape of the nail. When I'm filing my nails without nail polish I always end up with crooked nails since my nailbeds aren't symmetrical at all.. And, they're not the same length either, so to end up with similar lengths, I'm ignoring my naked nails entirely ;-).

zawsze staram się kształtować paznokcie, kiedy noszę ciemny kolor. W ten sposób łatwiej jest zobaczyć rzeczywisty kształt paznokcia. Kiedy piłuję paznokcie bez lakieru, zawsze kończy się to tym, że mam krzywe paznokcie, jako że łożysko/macierz (ta część gdzie paznokieć przylega do ciała, nie wiem jak to po polsku jest ) nie jest wcale symetryczne.
I nie są też tej samej długości, więc by osiągnąć w końcu podobne długości, całkowicie ignoruję nagie panokcie (to jak wyglądają bez lakieru)

potem pisze, żeby nie używać cążków, tylko piłować, używanie szklanych pilników zmniejsza ryzyko rozdwajania i zadzierania, na końcu używa polerki, żeby wygładzić krawędzie, że mimo tego, ze wiele osób radzi nie piłować boków paznokci, ona to robi, żeby osiągnąć pożądany kształt, żeby piłować w jedną stronę, to jest ku środkowi paznokcia, jak pokazują strzałki

powiem Ci, że rzeczywiście paznokcie się nie rozdwajają (ja używam papierowego pilniczka, potem polerki)