Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Też oddaję do szewca, pastuję często, zabezpieczam takimi środkami żeby nie wciągały wilgoci i tej soli w zimie, ale niestety niszczę Codzienne to dwa sezony i muszę kupić nowe Takie wyjściowe to mam po kilka lat- bo mało chodzę w takich, a jak już to do samochodu wsiadam i nie latam w nich
__________________
Umysł w stanie blond
|