Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - DUPHASTON-jak szybko ciążą?? poronienia??
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-03-06, 08:18   #4
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: DUPHASTON-jak szybko ciążą?? poronienia??

Cytat:
Napisane przez evitka85 Pokaż wiadomość
Witam! Jak tylko dowiedziałam sie ze jestem w ciązy udałam sie do ginekologa. Powiedziałam na wizycie ze dobrze sie czuje ale cos tak jakby mnie "ciagneło" w brzuchu. Lekarka przepisała mi duphaston. Argumentowała mi to tym iż organizm tak jakby przygotowywał sie do miesiaczki i z stad własnie takie uczucie ciagniecia. Brałam duphaston najpierw dwa razy dziennie, potem juz tylko raz na dzien. Niestety w 9 tygodniu poroniłam. Zaczęło sie od tego ze mialam brazowy śluz. Lekarka kazała sie nie martwic gdyż czasami sie zdarza ze kobiety krwawia az do 20 tygodnia wiec troche sie uspokoiłam. Niestety w nocy poroniłam. Trafiłam do szpitala na zabieg. Do dnia dzisiejszego nie wiem dlaczego sie tak stało, gdyż wszystkie wyniki badan jakie robiłam w trakcie ciąży były ok. Jedyne czego nie moge sobie wydarowac to to iż nie nalegałam bardziej na usg. Lekarka stwierdziła ze narazie niepotrzebne a jak bedzie miec jakies watpliwosci to dopiero mnie na nie wysle. Była rowniez zdania ze usg tylko szkodzi dzieciom i im mniej razy sie je wykonuje tym lepiej. Teraz wiem jedno, w następnej ciąży usg bedzie dla mnie priorytetem. Pozdrawiam wszystkie mamy aniołków, trzymajcie sie kobietki, jestem jedna z was i wiem co czujecie.
Powinna byc ocena patomorfologiczna wyskrobin - nie dostałaś wyniku? Możnaby przynajmniej sie dowiedzieć, czy dziecko nie miało jakichś wad. Choć faktem jest, że poronienie niestety czasem sie zdarza...
Zmieniłabym lekarza- bo ten jest albo niedouczony, albo skąpy i dobrem dziecka tłumaczy brak USG.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując