2007-07-04, 13:04
|
#19
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Jak żyć z holerykiem i furiatem...
i ja dołączam do grona choleryków
co z tego, że uświadamiam sobie problem.. jak zawsze schemat jest ten sam. Wsciekłość, furia... potem płacz.
na daną chwilę po prostu nie ma to dla mnie znaczenia, nie dociera do mnie nic.
Oczywiście są okresy, ze wszystko jest w porządku. Ale czasem nakłada się stres na stres i wtedy wybucham, wyładowując się na tych najbliższych.
Straszna cecha charakteru. Czasem się za to nienawidzę.
|
|
|