Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości

olil · 2017-05-08, 17:10

Hej

Od 1,5 roku biorę tabletki antykoncepcyjne Naraya. Do tej pory nie było żadnych problemów. Badania krwi ostatni raz robiłam, jeszcze zanim zaczęłam przyjmować antykoncepcję, wszystko było w normie. Od gimnazjum miałam problemy z krążeniem, często lodowate (czasem aż fioletowe) dłonie. Zdarza się to nadal.

Od ok. 2 tygodni gdy się kładę, czuję pulsowanie (mrowienie?) w dłoniach, czasami zdarza się też, że w stopach. Jest to strasznie nieprzyjemne, nie mogę przez to zasnąć. Najczęściej występuje właśnie, gdy się położę. Nieważne, czy ręce mam nad głową, czy wzdłuż tułowia, czy pod nim (lubię leżeć tak na brzuchu)

Wyjechałam na studia. Odżywiam się całkiem nieźle, sama gotuję obiady, warzywa są w każdym posiłku, owoc przynajmniej raz dziennie. Mój ruch to spacer 2x20 minut na uczelnię, z uczelni (zdarza się kilka razy dziennie) + kilka razy w tygodniu ćwiczenia w mieszkaniu.

Większą część dnia spędzam jednak przy książkach, najczęściej siedząc po turecku przy biurku

Zaczęła mi drgać powieka, więc przyjmuję od kilku dni magnez. Badania krwi będę mogła zrobić dopiero w lipcu, tak jak i pójść do ginekologa.

Przejmować się? Początki zakrzepicy, wina słabego krążenia, niedobór witamin? Brać magnez (może potas?) i czekać na rozwój sytuacji? Czy jest to alarm i pędzić do jakiegokolwiek lekarza?

2017-05-08, 17:10	#36
olil Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-02 Wiadomości: 24	Tabletki antykoncepcyjne a pulsowanie/mrowienie w kończynach Hej Od 1,5 roku biorę tabletki antykoncepcyjne Naraya. Do tej pory nie było żadnych problemów. Badania krwi ostatni raz robiłam, jeszcze zanim zaczęłam przyjmować antykoncepcję, wszystko było w normie. Od gimnazjum miałam problemy z krążeniem, często lodowate (czasem aż fioletowe) dłonie. Zdarza się to nadal. Od ok. 2 tygodni gdy się kładę, czuję pulsowanie (mrowienie?) w dłoniach, czasami zdarza się też, że w stopach. Jest to strasznie nieprzyjemne, nie mogę przez to zasnąć. Najczęściej występuje właśnie, gdy się położę. Nieważne, czy ręce mam nad głową, czy wzdłuż tułowia, czy pod nim (lubię leżeć tak na brzuchu) Wyjechałam na studia. Odżywiam się całkiem nieźle, sama gotuję obiady, warzywa są w każdym posiłku, owoc przynajmniej raz dziennie. Mój ruch to spacer 2x20 minut na uczelnię, z uczelni (zdarza się kilka razy dziennie) + kilka razy w tygodniu ćwiczenia w mieszkaniu. Większą część dnia spędzam jednak przy książkach, najczęściej siedząc po turecku przy biurku Zaczęła mi drgać powieka, więc przyjmuję od kilku dni magnez. Badania krwi będę mogła zrobić dopiero w lipcu, tak jak i pójść do ginekologa. Przejmować się? Początki zakrzepicy, wina słabego krążenia, niedobór witamin? Brać magnez (może potas?) i czekać na rozwój sytuacji? Czy jest to alarm i pędzić do jakiegokolwiek lekarza?